W niedzielę wieczorem, doszło do kolejnej siłowej próby przedarcia się migrantów z Białorusi na stronę polską. Grupa była bardzo agresywna. W wyniku incydentu dwóch żołnierzy Wojska Polskiego trafiło do szpitala. W grupie cudzoziemców były osoby również z koczowiska utrzymywanego przez stronę białoruską na wysokości m. Usnarz Górny. 

Do zdarzenia doszło w odległości ok. 0,5 km od Usnarza Górnego. Grupa cudzoziemców, licząca około 60 osób, próbowała siłowo wedrzeć się do Polski. Cudzoziemcy używali w tym celu kijów i rzucali kamieniami w funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego. Jeden z żołnierzy został uderzony przez cudzoziemca gałęzią, a drugi kamieniem w twarz. Obaj musieli zostać przewiezieni do szpitala w Białymstoku. Na szczęście, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, opuścili już szpital.

Drobnych obrażeń, niewymagających pomocy medycznej, doznali również funkcjonariusze Straży Granicznej. Migrantom nie udało się przedrzeć na stronę polską. Wśród osób forsujących granicę funkcjonariusze rozpoznali białoruskich żołnierzy w cywilnych ubraniach, którzy m.in. nożycami cięli concertinę. Jest to kolejna już sytuacja kiedy białoruskie służby państwowe próbują zaogniać i prowokować incydenty na granicy. 

Dzień wcześniej z kolei, w sobotę, cudzoziemcy próbowali przedrzeć się do Polski w okolicach Usnarza Górnego. Grupa mniej więcej 70 agresywnie zachowujących się osób (m.in. rzucających kamieniami) usiłowała bezskutecznie przedrzeć się na terytorium Polski. Od soboty, 23.10, w koczowisku po stronie białoruskiej (Usnarz Górny) nie ma już żadnych osób. Pozostały namioty, miejsca pilnują służby białoruskie.

Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim wystąpił z inicjatywą wysłania konwoju humanitarnego na granicę z Białorusią, w celu udzielenia pomocy koczującym po białoruskiej stronie granicy. Wystąpił również z apelem do Białorusi o wpuszczenie pomocy, zaznaczając, iż w ciężarówkach są namioty, łózka i koce. 

Każdego dnia jesteśmy świadkami wydarzeń z udziałem nielegalnych imigrantów np. wczoraj, 26 października, doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem nielegalnych imigrantów. 37 obywateli Iraku zdemolowało busa, którym mieli zostać wywiezieni z Polski. Jak poinformowała na swoich profilach społecznościowych Straż Graniczna, funkcjonariusze SG, przy wsparciu Policji, udaremnili ucieczkę migrantów.

Do sytuacji doszło około godziny 22.00. patrol funkcjonariuszy SG zauważył busa marki Peugeot (polskie nr rejestracyjne – Gniezno) o znacznie obniżonym zawieszeniu. Wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy, dlatego pojazd został zatrzymany do kontroli w okolicach Grabowca (gm. Bielsk Podlaski). Kierowcą samochodu był 27-letni Polak, mieszkaniec województwa wielkopolskiego. W przestrzeni bagażowej pojazdu wiózł 37 nielegalnych imigrantów (35 mężczyzn i 2 kobiety, wszyscy to osoby dorosłe), którzy na widok patrolu funkcjonariuszy zaczęli demolować pojazd.

Jak podaje Straż Graniczna, na miejsce zostały natychmiast wezwane dodatkowe patrole oraz funkcjonariusze Policji z Bielska Podlaskiego. Służby udaremniły ucieczkę migrantów. Organizator nielegalnego przekroczenia granicy pozostaje w dyspozycji Straży Granicznej. Ze wstępnej oceny przebiegu zdarzenia wynika, że osoba ta dopuściła się przestępstwa organizowania nielegalnej migracji, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi 3 lata pozbawienia wolności. Dalsze decyzje w sprawie postawienia zarzutów podejmie prokurator w toku postępowania karnego. 

Źródło: 

https://www.facebook.com/100044509086420/posts/429780018515631/?d=n

https://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/9500,Migranci-podjeli-probe-silowego-przedarcia-sie-do-Polski.html?fbclid=IwAR2OW7omBGYflmc1ZXAo3iJc-EVL1F87d8L_FjmRGeSQlA1KWmtnPXpCyzk

Łukasz Musiatowicz

 

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)