Józef Mackiewicz z pewnością może być zaliczony do grona najwybitniejszych polskich pisarzy XX wieku. Jego dzieło “Droga donikąd” jest najlepszym studium opisującym proces sowietyzacji polskich Kresów w latach 1940-1941. 

Jednak z powodu jego bezkompromisowej postawy był przez długi czas zepchnięty na margines, i to nie tylko w komunistycznej Polsce ale i w środowisku polskiej emigracji. 

Mackiewicz był nieustannie oskarżany o rzekomą kolaborację z Niemcami w czasie II wojny światowej, jednakże prawdziwym powodem ataków był jego radykalny antykomunizm. Józef Mackiewicz zdecydowanie sprzeciwiał się panującej wówczas w kręgach inteligencji idei budowy tzw. “socjalizmu z ludzką twarzą”. 

W 1943 r. był najważniejszym polskim świadkiem odkrywania zbrodni bolszewików w Katyniu. Jako jeden z pierwszych nagłośnił sprawę masowych egzekucji  w Ponarach pod Wilnem w okresie okupacji niemieckiej. Niestety jego twórczość do dnia dzisiejszego jest słabo obecna w świadomości Polaków. 

Bardzo ciekawą kwestią pozostają jego przemyślenia na temat koncepcji państwa polskiego. W swojej wizji Józef Mackiewicz bardzo często odwoływał się do tradycji jagiellońskiej, wywodzącej się jeszcze z czasów I Rzeczypospolitej.  Przez całe życie pozostał gorącym orędownikiem odrodzenia Wielkiego Księstwa Litewskiego i starał się promować tę ideę na Kresach. W okresie międzywojennym w polskim dyskursie politycznym,  jego główna myśl była uznawana za bardzo kontrowersyjną i niemal „heretycką”. Na łamach organu prasowego wileńskich konserwatystów “Słowo”, traktował tereny Wileńszczyzny ale i też całej historycznej Litwy jako wspólne dziedzictwo, do którego w równym stopniu miały prawo odwoływać się wszystkie narody dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. 

W swoim dziele pod tytułem “Anachroniczny spór” J. Mackiewicz w ten sposób żywi sentyment do wielokulturowości dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, przeciwstawiając się monoetnicznej wizji kraju, która była propagowana w środowisku narodowej demokracji i części piłsudczyków: “Była to wspólnota swoista, mianowicie oparta nie na jednolitości, a na zgodnej różnorodności, rozmaitości; nie na odseparowaniu wzajemnym, a na współżyciu we wzajemnym przenikaniu. (…) Wielostronności, nieomal- że użyję literackiego zwrotu- w ciekawości życia, jako przeciwstawieniu nudnemu uniformizmowi narodowemu”.

Przez całą swoją karierę dziennikarską, ostro krytykował politykę polonizacji, prowadzoną przez rząd sanacyjny w latach 1930-ch na Kresach.  W 1938 roku na znak protestu przeciwko burzeniu cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie, Mackiewicz dokonał konwersji na prawosławie. Szczególne kontrowersje wzbudzała jego krytyka dotychczasowej polityki państwa polskiego w stosunku do Białorusinów i Ukraińców, w swych artykułach nie uciekał od surowego osądu postaci Józefa Piłsudskiego. Sam określał swoją “krajowość” jako “pojęcie politycznego patriotyzmu państwowego wszystkich narodowości kraj zamieszkujących”.

W 1962 roku już na emigracji w artykule pod tytułem “Polityka polska wobec Białorusinów” pisał: “Jest źle, kiedy tematy, zaliczane do gatunku „drażliwych”, porusza zawsze tylko jeden garnitur autorów. Nie źle, broń Boże, dla tych autorów. Cudze milczenie wznosi im postument! Ale jest źle dla opinii publicznej. Daje jej to pretekst do uchylania się przed przyjmowaniem do wiadomości niemiłych prawd, przypisywania ich czyimś tam, jednostkowym „widzimisię”. Gdyby przez takie uchylanie się można było poprawiać historię, zdarzenia, fakty! Takiego, co mówi: „deszcz pada”, warto by może było zakrzyczeć, jeśliby się od tego zrobiło słońce. Metoda jednak jest równie nieprzydatna w meteorologii, jak w polityce”.

Władysław Boradyn specjalnie dla wb24.org

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)

O autorze

Władysław Boradyn

Władysław Boradyn

Jest studentem Studium Europy Wschodniej UW. Aktywnie działa w fundacji Młode Kresy. Członek Związku Polaków na Białorusi (oddział w Nowogródku). Pomysłodawca i redaktor bloga nowogrodczyzna.jimdo.com, którego celem jest popularyzacja polskiej historii i dziedzictwa kulturowego ziemi nowogródzkiej.