Ministerstwo Obrony Polski potwierdziło zaginięcie jednego z żołnierzy. Wcześniej Białoruski Państwowy Komitet Graniczny poinformował, iż były żołnierz poprosił o azyl polityczny na Białorusi, ponieważ nie zgadzał się z polską polityką w sprawie kryzysu migracyjnego i „nieludzkiego traktowania uchodźców”.
25-letni dezerter Emil Czeczko jest poszukiwany przez polskie służby już od zeszłego tygodnia.
“Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada” – napisał szef MON Mariusz Błaszczak na Twitterze.
Według doniesień medialnych, polski żołnierz został zatrzymany w zeszły czwartek w Giżycku za jazdę pod wpływem alkoholu. Podczas zatrzymania prawdopodobnie był też pod wpływem marihuany.
Tymczasem na prorządowych kanałach w Telegram pojawiły się zdjęcia białoruskich propagandystów przeprowadzających wywiad ze zbiegłym żołnierzem.
Już robią z nim wywiad… pic.twitter.com/BC1SiqmXZb
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) December 17, 2021