Przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej, niegdyś szef Komunistycznej Partii Białorusi Igor Karpienko na antenie reżimowego kanału Biełaruś 1 wymienił powody, dla których po raz pierwszy Białorusinów pozbawiono prawa do głosowania za granicą.

“Około jedna trzecia naszych misji dyplomatycznych nie jest otwarta, ponieważ liczba osób, które mogą głosować w tym lokalu wyborczym, wynosi mniej niż 20 osób” – stwierdził Karpienko.

Po drugie, nazwał niemożność pełnego zorganizowania pracy lokali wyborczych w niektórych krajach ze względu na optymalizację korpusu dyplomatycznego. Wspomniał też o „kwestiach bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego”. Ale jednocześnie zaznaczył, że obywatele przybywający na terytorium Białorusi, niezależnie od stanu zdrowia, będą mogli głosować. Do tego władze mają zaangażować służby sanitarne i członków komisji obwodowych, którzy pójdą do domów takich wyborców.

Karpienko także stwierdził, że jakoby tylko 0,3% wyborców głosowało w wyborach prezydenckich w zagranicznych lokalach wyborczych.

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)