W piątek pod białoruską ambasadą w Warszawie odbyła się wspólna akcja Białorusinów, Ukraińców i Polaków. Wzięło w niej udział około 50 osób.

W odpowiedzi na stwierdzenia dyktatora, że w krajach zachodnich nie ma kaszy gryczanej i soli, protestujący przywieźli zboże i sól.

Protestujący rozrzucili na chodniku grykę, płatki owsiane, proso i sól. Podczas akcji policja spisała dane z paszportów kilku osób, które wrzucały opakowania na teren ambasady.

Wczoraj Łukaszenka znów powtórzył tę absurdalną tezę: “Ludzie jadą do nas i kupują sól. Oni nie mają soli! Wielki Zachód, bogaty Zachód, a nie ma soli! I żeby ludzie nie mówili, ze Białorusini żyją normalnie, po prostu ich nie wypuszczają. Oto demokracja”.


Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)