Białoruski reżim zwiększa kontrolę władz państwowych nad gospodarką, aby poradzić sobie z presją sankcji. Może to mieć jednak odwrotne skutki, a ponieważ reżim nie jest skłonny do zaangażowania się w znaczącą deeskalację geopolityczną z Zachodem, sytuacja najprawdopodobniej się pogorszy – pisze serwis Intellinews. W ciągu ostatnich pięciu lat wzrost gospodarczy na Białorusi doświadczał wahań, a jej pięcioletnia złożona roczna stopa wzrostu wynosi zaledwie 0,7%. 

Ostatnie 5 lat na Białorusi to także mniejsza wolność gospodarcza. Znacząco pogorszyły się wyniki w zakresie praworządności, wolności pracy i swobody prowadzenia działalności gospodarczej.

Ogólnoświatowe spowolnienie związane z Covid-19 również były dotkliwe dla białoruskiej gospodarki, ale prawdziwym gwoździem do trumny mogą okazać się światowe sankcje za współpracę z Rosją przy ataku na Ukrainę. Według analizy Ośrodka Studiów Wschodnich obecnie sankcjami unijnymi objętych zostało ok. 70 proc. dotychczasowego eksportu z Białorusi do UE.

W rozmowie z Intellinews dyrektor Mińskiego Centrum Badań Gospodarczych (BEROC) Kateryna Bornukowa zauważyła, że obecny kryzys gospodarczy na Białorusi jest “bezprecedensowy”, ponieważ nie jest spowodowany głównie dewaluacją kursu walutowego i wysoką inflacją, lecz utratą rynków eksportowych przez sektor realny, co prowadzi do problemów z rozliczeniami finansowymi.

Źródło: filarybiznesu.pl

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)