Białoruska Rada Kultury podaje, że ze szkolnych bibliotek znikają książki białoruskich pisarzy, m.in. reportaże białoruskiej noblistki Swietłany Aleksijewicz.
Zapisem cenzorskim miały zostać objęte książki wszystkich pisarzy, który są członkami władz lub rady rozwiązanego przez władze Związku Pisarzy Białoruskich, czyli organizacji zrzeszającej najważniejszych białoruskich literatów, która była niezależna od władz w Mińsku.
Dotyczy to łącznie 33 pisarzy, w tym laureatki literackiej Nagrody Nobla za 2015 r. Swietłany Aleksijewicz, która jest światowej sławy autorką reportaży, w których opisywała m.in. historie osób dotkniętych katastrofą w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, losy weteranów wojny między ZSRR a Afganistanem z lat 80. XX wieku czy wspomnienia kobiet z Białorusi o czasach II wojny światowej.
Teraz jednak książek Aleksijewicz, choć są one tłumaczone na wiele języków i wydawane na wszystkich kontynentach, nie przeczytają białoruscy uczniowie, a w każdym razie nie wypożyczą ich ze szkolnej biblioteki.
Jak alarmuje Białoruska Rada Kultury, którą reżim Aleksandra Łukaszenki uznał za „organizację ekstremistyczną”, także członków zlikwidowanego wyrokiem sądowym w październiku ubiegłego roku Związku Pisarzy Białoruskich władze uznały za „ekstremistów”, a ich książki za „niebezpieczne dla młodzieży”.
Źródło: euractiv.pl
Fot. Marcus Ericsson