Polska gazeta „Nasz Dziennik” poinformowała, że dyrektor jednej ze szkół w województwie pomorsko-kujawskim została zaatakowana przez fanatycznych aktywistów ze Stowarzyszenia Watchdog za wystawienie spektaklu o Katyniu.

Spektakl został oparty na pantomimie przeplatanej autentycznymi zapiskami ofiar i fragmentami listów z utworami muzycznymi. W przedstawieniu brały również udział dzieci z Ukrainy. Niestety, znalazły się osoby, którym przeszkadzało patriotyczne wychowanie młodzieży.

Aktywiści złożyli donos do kurator oświaty, oskarżając dyrektor szkoły m.in. o piętnowanie uchodźców i rzekome wyrządzanie krzywdy dzieciom.

Dr Krzysztof Kawęcki, politolog, wskazał, że zarzuty konstruowane przez organizację są absurdalne. Prawdziwym celem aktywistów jest walka z tymi, którzy przyczyniają się do kształtowania postaw patriotycznych wśród młodzieży – dodał.

– To kolejny atak na dobre rozwiązania w zakresie edukacji. To potwierdza, że kwestia wychowania młodych Polaków do wartości, patriotyzmu, tożsamości narodowej, tożsamości chrześcijańskiej jest zasadniczą linią zjednoczenia i podziału. To najbardziej wywołuje negatywne reakcje ze strony środowisk liberalno-lewicowych, czego wyrazem są zarzuty skonstruowane przez Stowarzyszenie Watchdog Polska – powiedział dr Krzysztof Kawęcki.

Jak zaznaczył politolog, mechanizm działań Watchdoga opiera się na nękaniu osób i instytucji stojących na straży katolicyzmu i polskości.

Źródło: radiomaryja.pl, naszdziennik.pl

Fot. Henryk Przondziono/gosc.pl

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)