Wczoraj w wieku 98 lat zmarł kpt. Marian Markiewicz “Maryl”. Poinformował o tym jego wnuk Maciej Musiał. “Maryl” był żołnierzem nowogródzkiej Armii Krajowej. Uczestniczył w bitwie pod Surkontami i operacji “Burza”.
Smutna wiadomość.
W wieku 98 lat zmarł kpt. Marian Markiewicz “Maryl”, żołnierz AK, Żołnierz Wyklęty.– Walkę zacząłem od 15. r.ż., jak wchodzili bolszewicy. Poczułem się żołnierzem i przyłączyłem do obrony Wilna. To był początek służby 🇵🇱. Moje piękne dzieciństwo się skończyło. pic.twitter.com/2WDEzBqZP3
— Fundacja Nie zapomnij o nas (@NieZapomnijONas) October 25, 2022
Marian Markiewicz urodził się 29 marca 1924 roku w Kownie. Wkrótce potem jego rodzina przeniosła się do Wilna.
W 1939 roku, mając zaledwie 15 lat, dołączył do podziemnej organizacji walczącej przeciwko sowieckiemu okupantowi. W 1942 roku został aresztowany przez gestapo i spędził 1,5 roku w więzieniu w Wilnie, ukrywając swoją tożsamość. Mimo tortur, nie wyjawił swojej przynależności do organizacji zbrojnej. Został uwolniony dzięki amnestii z okazji urodzin Adolfa Hitlera.
W latach 1944-1946 walczył pod pseudonimem “Maryl” w oddziałach Armii Krajowej na Nowogródczyźnie. Na wiosnę 1946 roku podjął próbę dotarcia do Polski pociągiem z Nowogródka, jednak został schwytany przez NKWD i osadzony w więzieniu “na Łukiszkach” w Wilnie. Pomimo brutalnych przesłuchań, które doprowadziły do utraty słuchu, nie przyznał się do działalności antysowieckiej, a także nie znaleziono na to dowodów. Dzięki zebranym przez rodzinę środkom, udało się przekupić strażników, co umożliwiło mu odzyskanie wolności. Jeszcze w 1946 roku wraz z bratem i rodzicami przedostał się do Polski, gdzie osiedlili się we Wrzeszczu.
Razem z byłymi towarzyszami z AK, “Maryl” dołączył do organizacji zbierającej fundusze na pomoc żołnierzom podziemia w ucieczce na Zachód. Podczas jednej z takich akcji, w Stargardzie Szczecińskim, został postrzelony w lewe ramię i zatrzymany przez patrol wojskowy. W więzieniu na ulicy Kaszubskiej w Szczecinie był brutalnie bity i torturowany. Sąd skazał go na 15 lat więzienia, a 8 maja 1947 roku został przewieziony do Goleniowa w pierwszym transporcie więźniów i umieszczony w bloku “sanacyjnym” o najcięższym rygorze. W tym więzieniu spędził 7,5 roku.
Po śmierci Stalina, 25 stycznia 1954 roku, Marian Markiewicz został zwolniony z więzienia. Ze względu na swoją przeszłość nie mógł znaleźć żadnej pracy. Dzięki dawnym znajomościom ojca z Wilna, ukończył kurs księgowości we Wrzeszczu w “Gdańskim Zjednoczeniu Budownictwa Drobnego”. Jednak jego przeszłość wciąż utrudniała znalezienie stałego zatrudnienia, więc zdecydował się wyjechać na tzw. Ziemie Odzyskane, gdzie zamieszkał z żoną w Głubczycach. W latach 80. aktywnie działał w ruchu “Solidarność”.
Źródło: wb24.org/scenakultury.pl
Fot. Instagram