23 grudnia w Białymstoku odbyła się kolejna akcja solidarności z działaczami mniejszości polskiej na Białorusi Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem. Od dnia zatrzymania i aresztowania liderów Związku Polaków na Białorusi minęło już 19 miesięcy.

Akcja odbyła się przy bardzo niesprzyjającej pogodzie i trwała nieco krócej niż zwykle. Uczestnicy akcji wspomnieli o uwięzionych Polakach i wszystkich więźniach politycznych na Białorusi. Podziękowali obecnym za to, że nie zapomnieli o zakładnikach reżimu, że co miesiąc chodzili na wiece. Wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski powiedział, że w dzisiejszych warunkach możemy ich wspierać takimi działaniami tylko poza granicami Białorusi. Dziennikarz Jan Roman przekazał najnowsze wiadomości dotyczące Andrzeja i Andżeliki, wspominał samego Andrzeja i współpracę z nim.

Na akcję przybył również były więzień polityczny Wiktor Parchimczyk z niesławną żółtą naszywką na ubraniu. Opowiedział trochę o warunkach swojego uwięzienia i życzył wszystkim więźniom szybkiego powrotu do domu. Tego samego domagał się Siergiej Wieremejenko, podkreślając, że Białoruś jest obecnie okupowana przez wschodniego agresora. Na koniec wydarzenia uczestnicy akcji złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia.

Fot. hpravy.org

Źródło: wb24.org, hpravy.org

Fot. hpravy.org

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)