Polski wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że nazywanie niemieckich obozów koncentracyjnych polskimi wynika z nieświadomości zachodnich dziennikarzy, niedostatecznej promocji Polski i braku wiedzy o naszej historii. W ten sposób skomentował publikację lokalnych włoskich mediów, które w odniesieniu do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz użyły określenia “polski obóz”.
W sprawie użycia określenia skuteczną interwencję podjęła ambasada RP we Włoszech. Stwierdzenie znalazło się w gazecie “Il Resto del Carlino” wydawanej w Bolonii. W opublikowanym artykule Auschwitz nazwano “polskim obozem nazistowskim”. Po interwencji polskiej ambasady na stronie internetowej gazety zmieniono to sformułowanie na “nazistowski obóz”.
Skuteczna interwencja @PLinItlia!
W artykule “il Resto del Carlino” niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny #Auschwitz-Birkenau już nie jest “polskim łagrem nazistowskim”.
Dziękujemy redakcji @qn_carlino za szybką reakcję.@AuschwitzMuseum @MSZ_RP pic.twitter.com/BoYEez1hxQ
— Ambasciata di Polonia a Roma (@PLinItalia) January 23, 2023
Paweł Jabłoński powiedział w Polskim Radiu 24, że za podobnymi określeniami najczęściej kryje się niewiedza, a nie zła wola.
– Społeczeństwa na całym świecie mało wiedzą o historii II wojny światowej poza historią Holokaustu, który jest w centrum programów nauczania na całym świecie. Natomiast nie ma często informacji o innych zbrodniach niemieckich czy sowieckich popełnianych na innych narodach, narodzie polskim – wyjaśnił.
Wiceminister Paweł Jabłoński dodał, że MSZ działa intensywnie, by reagować na takie publikacje i mówić o historii Polski, o nierozliczeniu zbrodni popełnionych na Polakach. – To jest proces na lata – zaznaczył.
Źródło: polskieradio.pl
Fot. germandeathcampsnotpolish.com