Białoruska reżimowa telewizja pokazała krótką relację o strzelaninie w Grodnie. W niedzielę KGB poinformowało, że cudzoziemiec, który rzekomo przybył do Grodna w celu dokonania zamachu terrorystycznego, został zlikwidowany. Dziś Aleksander Łukaszenko nazwał operację genialną i polecił ujawnić jej szczegóły.
„W lutym KGB otrzymało informację o zamiarze zbiegłych ekstremistów przemycenia jednego ze swoich zwolenników z Polski na Białoruś. Uwagę KGB zwrócił mężczyzna z rosyjskim paszportem, urodzony w 1981 roku Aleksiej Nikołajewicz Łomakin. Później okazało się, że dokumenty były sfałszowane” – stwierdzono w propagandowym materiale białoruskiej telewizji.
Jak podaje niezależne wydanie „Nasza Niwa” na zdjęciu widać tzw. „przeklejony” paszport. Z takim paszportem nie da się przyjechać z Polski ani z żadnego kraju trzeciego, gdzie jest kontrola graniczna, po prostu taka osoba zostałaby natychmiast zatrzymana na granicy. Tak więc jedynym miejscem, z którego teoretycznie mógłby pochodzić „Łomakin”, jest Rosja.
Propagandyści twierdzą również, że podczas zatrzymania mężczyzna otworzył ogień z karabinu maszynowego i rzucił granat. Funkcjonariusze KGB otworzyli ogień. Mężczyzna został ranny.
Materiał przedstawia nagrania rzekomo kręcone z ukrycia. Widać strzały, wybite okna.
„Podejrzany został ranny. Udzielono mu pierwszej pomocy. Podjęto decyzję o ewakuacji podejrzanego do najbliższej placówki medycznej. W drodze do szpitala sprawca zmarł ”- powiedział funkcjonariusz jednostki specjalnej Alfa z ukrytą twarzą i zmienionym głosem.
Mężczyźnie zarzuca się, że miał przy sobie 5 kg materiałów wybuchowych i prowadził „dodatkowe rozpoznanie” potencjalnych miejsc zamachów terrorystycznych.
Mężczyzna ma bardzo dziwną perukę, przyciąga wzrok i od razu wiadomo, że to peruka – skomentował dla Radia Swaboda Aleksander Azarow, szef Związku Funkcjonariuszy Białoruskich Resortów Siłowych BYPOL.
Według niego nie da się nagrywać z ukrycia w ten sposób.
„Z reguły służby nagrywają z daleka, ale tutaj kamera niemal przystawiona do twarzy. Jakby ktoś przechodził obok i filmował. Wszystko zostało zrobione z bardzo bliskiej odległości, to jest niemożliwe. Kiedy wysiada z samochodu, to też wszystko widać z bliska” — zauważa Azarow.
Wb24.org na podst. Reform.by/Nashaniva.com/Radio Swaboda