Naczelny propagandysta Kremla Władimir Sołowjow ponownie zagroził Polsce atakiem ze strony Rosji. W swojej audycji powiedział, że rosyjscy okupanci nie opuszczą Europy, choć jeszcze fizycznie tam nie dotarli, jeżeli mowa jest o Polsce.
Sołowjow powiedział, że armia szabrowników, gwałcicieli i morderców nie będzie “traktować Polaków jak braci”. W ten sposób propagandysta chciał zasugerować, że Rosjanie rzekomo nie mordowali Ukraińców. Szkoda, że “zapomniał” o Buczy i o zmiecionym z powierzchni ziemi Mariupolu, o gwałtach na małych dzieciach, o masakrach ludności cywilnej i wielu innych zbrodniach przeciwko ludzkości.
“Od razu zniszczymy wszystkie ich miasta naszymi pociskami. Nawet nie używając do tego sił lądowych” – grzmiał Sołowjow na antenie propagandowej tuby Kremla. “Ukrainy nam szkoda, a z Polską będziemy walczyć jak Amerykanie w Iraku. Nie będziemy się dwa razy zastanawiać” – dodał.
Oczywiście propagandysta mówi, że Rosja nie będzie używać sił lądowych, ponieważ niektóre z nich już stały się nawozem na ukraińskiej ziemi, a druga część próbuje pokazać przynajmniej jakieś zwycięstwa na froncie.
Rosyjski propagandysta Władimir Sołowiow znów straszy Polskę rosyjskim atakiem rakietowym.
„Jeżeli kolejny raz nie rozwalimy mordy Europejczykom, oni niczego nie zrozumieją. Tym razem nie wyjdziemy z Europy, nie będziemy z nią rozmawiać, nie będziemy się z nią dogadywać.
Chcą… https://t.co/AsMoZjeLpB— Mateusz Lachowski (@LachowskiMateus) March 28, 2023
Źródło: 24tv.ua