W miejscowości Piwowaricha pod Irkuckiem, na cmentarzu ofiar sowieckich represji w latach 30., usunięto polski pomnik i krzyż litewski ku czci ofiar stalinowskiego terroru – poinformował portal Delfi.lt.
Na zdarzenie już zareagował ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski. Ambasador zapewnił, że w związku z zaistniałą sytuacją nastąpi reakcja polskiej dyplomacji.
Pomnik polskich ofiar represji powstał w Piwowarisze w 2015 roku z inicjatywy Polskiej Autonomii Kulturalnej Ogniwo i konsulatu w Irkucku. Pomnik litewski miał formę drewnianego krzyża czterometrowej wysokości. Ustawiony został w Piwowarisze również w 2015 roku.
W latach 30. XX w. w pobliżu Piwowarichy istniał specjalny obiekt sowieckiego NKWD, w którym rozstrzeliwano więźniów politycznych. Badacze szacują liczbę zabitych na 15-17 tysięcy osób. Masowe groby odnaleziono dopiero jesienią 1989 r. Otwarto tam kompleks memorialny ofiar represji politycznych „Piwowaricha”.
W kwietniu w obwodzie permskim zniknął pomnik deportowanych Polaków i Litwinów. Szef miejscowego Stowarzyszenia „Memoriał” Robert Łatypow po zburzeniu pomnika zasugerował, że wszystkie tego typu obiekty w Rosji są zagrożone.
Źródło: delfi.lt, PAP