Władze rozpoczęły zbieranie danych o zezwoleniach na pobyt w UE i Kartach Polaka na granicy oraz państwowych przedsiębiorstwach — donosi portal “Nasza Niwa”.
Według znowelizowanej wersji ustawy „O obywatelstwie” Białorusini, którzy uzyskali obywatelstwo innych krajów, dowód osobisty lub inny dokument państwa obcego (np. Kartę Polaka), który daje prawo do świadczeń i innych korzyści, w terminie trzech miesięcy od dnia otrzymania stosownych dokumentów, są zobowiązani zawiadomić o tym organy spraw wewnętrznych lub organy służby dyplomatycznej. Ustawa wchodzi w życie 11 lipca.
Jak pokazuje praktyka, służby rozpoczęły zbieranie informacji o posiadaniu takich dokumentów już w ubiegłym roku. Jednocześnie przedsiębiorstwa państwowe wywierają presję na posiadaczach Karty Polaka. Ludzie są zmuszani do rezygnacji pod groźbą zwolnienia.
Również od wiosny br. odnotowuje się, że straż graniczna zaczęła coraz częściej domagać się zezwoleń na pobyt lub innych dokumentów od tych Białorusinów, którzy przy wyjeździe z UE okazują paszport bez ważnej wizy. Chociaż zgodnie z prawem, aby wyjechać za granicę, wystarczy mieć tylko paszport. Wygląda na to, że władze przygotowują się do wejścia w życie znowelizowanej ustawy.
Co może czekać tych, którzy zdecydują się ukryć fakt posiadania takich dokumentów, dziennikarze “Naszej Niwy” zapytali prawników Legal Hub o bezpłatną anonimową pomoc prawną.
Prawnicy zwracają uwagę, że obecnie przepisy nie określają ani form odpowiednich zawiadomień, ani odpowiedzialności za niezgłoszenie właściwym organom informacji o obywatelstwie/zezwoleniach na pobyt i innych dokumentach państwa obcego.
Ale to nie znaczy, że takie normy nie pojawią się wkrótce.
Dlatego specjalista uważa, że wkrótce wraz z nowymi wymaganiami pojawią się nowe normy, które będą przewidywały odpowiedzialność za ich nieprzestrzeganie.
Tu białoruskie władze mogą się wzorować na doświadczeniach Federacji Rosyjskiej, tak jak robiły to już wielokrotnie.
„Wtedy takie wykroczenia mogą prowadzić do odpowiedzialności administracyjnej w przypadku spóźnionego powiadomienia lub wskazania w nim niepełnych informacji (art. 19.8.3 Kodeksu Federacji Rosyjskiej o wykroczeniach administracyjnych), a także odpowiedzialności karnej w przypadku umyślnego nieprzekazania informacji (art. 330 ust. 2 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej). Niewykluczone, że podobne przepisy zostaną wprowadzone do białoruskiego ustawodawstwa – uważa prawnik.
Źródło: wb24.org/nashaniva.com
Fot. gov.pl