Białoruskie przedsiębiorstwo Centrum naukowo-techniczne LeMT BelOMA wraz z dwoma rosyjskimi instytutami badawczymi tworzą nową bojową instalację laserową, która rzekomo będzie w stanie niszczyć drony na dużych odległościach. BelOMA zapewnia, że nowy system będzie w stanie niszczyć drony z odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów.
Prototyp białoruskiego modułu laserowego o mocy 30 kW i zasięgu do 1,5 km został zademonstrowany na tegorocznej wystawie wojskowej MILEX-2023 w Mińsku przez LeMT BelOMA.
Przedsiębiorstwo to wraz z dwoma innymi rosyjskimi instytutami naukowo-technicznymi ma opracować w ciągu dwóch lat system laserowy o mocy 100 kW i zasięgu ostrzału „kilkudziesięciu kilometrów” do niszczenia dronów.
Jak poinformował przedstawiciel białoruskiej firmy, prototyp nowego systemu zostanie pokazany jeszcze w tym roku, a sam laser będzie “bardzo mocny”.
„Mamy wspólny projekt z dwiema rosyjskimi firmami, aby zbudować bardzo potężny i wyrafinowany system laserowy do walki z dronami. (…) Nowa instalacja będzie też uderzać w drony laserem z odległości kilkudziesięciu kilometrów – zapewniał przedstawiciel firmy.
Serwis “LEMT” podaje, że firma zajmuje się badaniami i produkcją “dwufunkcyjnych” urządzeń optyczno-elektronicznych (czyli na potrzeby cywilne i wojskowe – red.). Asortyment firmy obejmuje kilka kategorii produktów: celowniki optyczne, komponenty dronów i systemów obrony przeciwlotniczej, urządzenia do ochrony granicy państwowej, dalmierze laserowe, sprzęt medyczny itp.
Ostatnio LEMT i inne podobne białoruskie przedsiębiorstwa zostały umieszczone na ukraińskiej liście sankcyjnej na 10 lat za udział w rosyjskiej agresji wojskowej przeciwko Ukrainie.
Źródło: east24.info/nashaniva.com
Fot. BelTa