Reżim Łukaszenki kilkakrotnie oferował nielegalnym migrantom broń palną, aby sprowokować starcia zbrojne na granicy z państwami UE. Poinformowała o tym agencja LSM, powołując się na szefa łotewskiej straży granicznej Guntisa Pujatsa.
Według niego pod koniec ubiegłego roku strona białoruska oferowała migrantom broń palną do strzelania w łotewskich strażników granicznych, ale ci odrzucili taką ofertę.
„Reżim białoruski próbował instruować migrantów, jak walczyć z łotewską strażą graniczną w przypadku trudności przekraczania granicy. Pod koniec ubiegłego roku odnotowano incydenty, gdy białoruscy pogranicznicy wręczali migrantom broń palną. Ci ostatecznie odmówili, ale mogło to przerodzić się w prawdziwą strzelaninę na granicy” – powiedział agencji LSM szef łotewskiej służby granicznej Guntis Pujats.
Przypomnijmy, że kraje UE są zaniepokojone możliwością ponownego wywołania kryzysu migracyjnego w czasie szczytu NATO w Wilnie. Białoruś i Rosja mogą to wykorzystać do wywierania presji, a nawet zakłócenia szczytu.
Źródło: wb24.org/LSM
Fot. Pixabay