Łukaszenkowski propagandysta Wadim Gigin, który obecnie pełni funkcję dyrektora generalnego Biblioteki Narodowej, przedstawił swoją szaloną propozycję podczas okrągłego stołu z przedstawicielami kierownictwa „Państwa Związkowego”. Zdaniem Wadima Gigina bunt prawosławnych mieszkańców Witebska w 1623 r., w którym męczeńską śmierć poniósł metropolita unicki św. Jozafat Kuncewicz , jest znaczącym wydarzeniem, które na Białorusi przez długi czas było przemilczane.
Zabójstwo św. Jozafata Kuncewicza miało miejsce 400 lat temu. Mianowany przez metropolitę połockiego, przyczynił się do rozprzestrzeniania się i szerszego oddziaływania Kościoła unickiego na tamtejszych ziemiach Rzeczypospolitej. Prawosławni zarzucali mu akty przemocy, prześladowania duchowieństwa, a nawet „latynizację” cerkwi.

Wizerunek św. Jozafata Kuncewicza, miedzioryt z XVII/XVIII w. autorstwa Aleksandra Tarasowicza (źródło: polona.pl)
Nie trudno się dziwić, że taka aktywność biskupa budziła niezadowolenie przeciwników unii z Kościołem rzymskim. Potężną kampanię przeciwko Jozafatowi wytoczył Teofanes, patriarcha Jerozolimy, który tajnie przybył jako delegat prawosławnego patriarchy Konstantynopola. Mianował biskupem prawosławnym Melecego Smotryckiego, który usiłował przekonać wiernych, że jest jedynym prawowitym biskupem na Białorusi. Pamiętać trzeba, że lud tych terenów był w większości niepiśmienny i z pewnością nie rozumiał sporów doktrynalnych. Prawosławni fanatycy podgrzewali nastroje nacjonalistyczne i szkalowali abp Kuncewicza jako zdrajcę Cerkwi.
Kiedy Jozafat musiał w roku 1621 udać się na sejm do Warszawy, wroga mu kampania tak dalece się wzmogła, że zastał po powrocie wzburzone przeciwko sobie wszystkie miasta. W końcu uknuto spisek na jego życie. W październiku 1623 roku udał się do swojej sufraganii do Witebska. Rankiem 12 listopada, zaraz po odprawieniu Mszy świętej, został napadnięty i zabity. Rozjuszony tłum rzucił się na rabunek mieszkania biskupiego, a samego metropolitę maltretowano w sposób okrutny. W końcu dobito go strzałem w głowę. Przed śmiercią Jozafat Kuncewicz miał jeszcze powiedzieć: “Dzieci, czemu napadacie na mój dom? Jeśli macie coś przeciwko mnie, to mnie macie”. Sponiewierane ciało Jozafata utopiono w Dźwinie.
Zdaniem Wadima Gigina prawosławni bronili swoich wartości religijnych. Propagandysta jest przekonany, że w XVI-XVII wieku na ziemiach współczesnej Białorusi miała miejsce „przymusowa westernizacja” i „zaszczepienie obcej kultury europejskiej”. Według Gigina bunt wyznawców prawosławia był protestem przeciwko uciskowi ich wiary i “okrucieństwu” Jozafata Kuncewicza, który uosabiał wpływy Zachodu.
Dyrektor generalny Biblioteki Narodowej powiedział, że jest gotów dołożyć wszelkich starań, aby data 12 listopada 1623 r. nie przeszła bez echa.
Źródło: wb24.org/nashaniva.com/brewiarz.pl