Kyryło Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy wyraził swój sceptycyzm co do możliwości użycia przez Białoruś broni jądrowej przekazanej przez Rosję.

Budanow uważa rozmieszczenie broni nuklearnej na Białorusi za „wielką grę geopolityczną” oraz środek odstraszania nuklearnego i podnoszenia stawek.

„Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o broń nuklearną na Białorusi, zaledwie kilka dni temu tam dostarczono pierwsze głowice. Wcześniej prowadzono zakrojone na szeroką skalę szkolenia z użyciem symulatorów nuklearnych” – powiedział Budanow.

Według szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy szkolenie wykazało nieprzygotowanie białoruskiej armii do użycia broni nuklearnej.

„Czytałem oryginały dokumentów dotyczące wyników szkolenia. Dość kompromitujące dla Białorusi dokumenty. Rosyjski 12. Zarząd Główny, czyli wydział odpowiedzialny właśnie za tę broń, napisał, że ​​na podstawie wyników szkoleń z symulatorami nuklearnymi dla systemu Iskander, których Białoruś posiada w niewielkiej liczbie, uznano, że Białoruś jest całkowicie nieprzygotowana do użycia tego typu broni” – powiedział Budanow w wywiadzie dla ukraińskiej stacji telewizyjnej 1+1.

Jednocześnie, według niego, Białorusini wykazali najwyższy możliwy wynik w eksploatacji sprzętu takiego jak “Toczka U”.

Przypomnijmy, że Alaksandr Łukaszenka powiedział w lipcu, że większość głowic nuklearnych dotarła już na Białoruś. Pozostała część broni nuklearnej ma zostać dostarczona przed końcem roku. Sekretarz Generalny NATO powiedział w lipcu, że sojusz odnotował przemieszczanie się broni nuklearnej.

Źródło: wb24.org/unian

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)