Redaktor naczelny gazety “Sowieckaja Biełaruś” będącej organem prasowym administracji Łukaszenki, Dmitrij Żuk, wyraził swoją opinię na temat obecnej sytuacji związanej z demokracją i prawami człowieka w kraju.
„Jeśli usłyszałeś słowa „prawa człowieka” i później opowiadają o twojej ojczyźnie – Białorusi, wiedz, że ta osoba jest wrogiem naszego kraju. Nasi zwolennicy unikają tych terminów” – powiedział Żuk w programie „Klub redaktorów” w reżimowej telewizji.
„Współczesna demokracja i prawa człowieka to narzędzia, dzięki którym czujemy się gorsi. Kiedy zaczynamy czuć się gorsi, stajemy się bezbronni. Dlatego nie ma potrzeby na to reagować” – dodał Żuk.
W reżimowej gazecie regularnie zamieszczane są felietony propagandysty Andrieja Mukawozczyka, które usprawiedliwiają trwające na Białorusi nieprzerwanie od trzech lat represje polityczne przeciwko oponentom politycznym Aleksandra Łukaszenki.
Źródło: wb24.org/nashaniva.com