Sześćdziesięciu duchownych z różnych chrześcijańskich wyznań doznało represji ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki. Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez inicjatywę “Chrześcijańska Wizja”, która monitoruje sytuację chrześcijan w tym kraju, duchowni byli karani grzywnami, zatrzymywani w aresztach oraz więzieni.
Po sfałszowanych w 2020 roku wyborach prezydenckich katolicy stali się najbardziej prześladowaną grupą chrześcijańską na Białorusi. Represje dotknęły aż 21 osób. Wśród nich znajdują się księża, alumni seminariów oraz katecheci. Natomiast z Kościoła prawosławnego represji doznało 19 duchownych. Protestanci stanowią trzecią co do wielkości grupę chrześcijan prześladowanych w tym kraju.
Czterech przedstawicieli kościołów chrześcijańskich przebywa w tej chwili za kratami. Najsurowszy wyrok 16 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze usłyszał ojciec Suarhiej Rezanowicz. Prawosławny duchowny został skazany za rzekomy “udział w organizacji przestępczej” oraz “za niekonstytucyjną próbę przejęcia władzy”. Wraz z ojcem Rezanowiczem drakońskie wyroki usłyszeli jego małżonka (wyrok – 15 lat kolonii karnej) oraz syn (19 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze).
Ostatnio prawosławny ksiądz, Jauhien Głuszkou, otrzymał karę 9 lat w kolonii o surowym rygorze za domniemaną “zdradę państwa” i “wspieranie ekstremizmu”. Zarzuty wobec niego były związane z fotografowaniem terenu wojskowego lotniska Ziabrauka, z którego rosyjskie wojsko miało atakować Ukrainę. W areszcie czeka na proces były alumn katolickiego seminarium, Władysław Bieładzied, przeciwko któremu prowadzone jest postępowanie za rzekome “podżeganie do nienawiści i wrogości”.
Represji doświadczyli także muzułmanie. W tym miesiącu KGB zatrzymało Zarynę Kanapacką, badaczkę z Białoruskiej Akademii Nauk, specjalizującą się w historii i kulturze Tatarów białoruskich oraz w językach orientalnych. Oskarżono ją o uczestnictwo w protestach społecznych w 2020 roku.
Źródło: wb24.org/polskieradio.pl
Fot. wikimapia.org