W poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, wypowiadając się na antenie RMF FM, stwierdził, że pomimo konieczności kontynuowania działań na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta, prawdopodobieństwo powodzenia tych starań jest minimalne.
Wiceszef resortu spraw zagranicznych pytany był na antenie radia RMF FM o szanse na uwolnienie Poczobuta. „Domagamy się cały czas jego uwolnienia, ale po drugiej stronie mamy reżim bandycki, terrorystyczny” – odpowiedział wiceminister.
Pytany, czy można czymś “przekupić” Białoruś, odpowiedział, że “podejmowane były różne próby, w niektórych, bardzo rzadkich wypadkach udało się doprowadzić do zwolnienia polskich obywateli”. – Będziemy cały czas podejmować działania – dodał.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące kontaktów z białoruskimi władzami poza oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi, wyjaśnił, że “mamy pewne kanały kontaktu, ale wiarygodność drugiej strony jest bardzo niska i oni wykorzystują i Andrzeja Poczobuta, i innych więźniów jako zakładników”. „Musimy działać, aby on został uwolniony, ale nie jest w naszej mocy podjąć taką decyzję. To jest zależne od reżimu, który jest po drugiej stronie” – dodał.
Na uwagę, że duże i dojrzałe państwa mają sposoby, aby kogoś wyciągnąć z więzienia, Jabłoński odparł, że “obywatele wielu dużych i dojrzałych państw też są przetrzymywani w innych krajach po kilka lat”. „Niestety są takie państwa na świecie, jak Białoruś, Rosja, które wykorzystują to do prowadzenia swojej polityki. Absolutnie nie możemy się z tym pogodzić, musimy cały czas działać, żeby to zakończyć, aby on został uwolniony, ale szanse na to są bardzo, bardzo niskie” – ocenił.
Źródło: rmf.fm, polskieradio.pl