Rosja chce zrewidować oficjalne stanowisko w sprawie zbrodni katyńskiej, wracając do starej sowieckiej narracji, zgodnie z którą to naziści odpowiadają za śmierć tysięcy polskich oficerów.
Na polecenie przewodniczącego Dumy Państwowej Rosji Wiaczesława Wołodina utworzono grupę roboczą do sprawy możliwej rewizji ocen okoliczności sowieckiej zbrodni w Katyniu. Na jej czele stanął wiceprzewodniczący niższej izby rosyjskiego parlamentu Piotr Tołstoj. Stało się to po apelu deputowanego z Partii Komunistycznej Nikołaja Iwanowa, który winą za rozstrzelanie polskich jeńców wojennych w Katyniu obarczył niemieckich nazistów, informuje „Interfax”.
Iwanow oświadczył, że “środowisko pedagogiczne oburzyło się na fakt, że do nowego podręcznika trafiła “wersja goebbelsowska”, mówiąca, że rozstrzelanie 22 tysięcy polskich wojskowych w Katyniu to dzieło rąk NKWD”. Według deputowanego, “już trybunał norymberski na podstawie licznych świadectw przekonująco udowodnił, że to właśnie Niemcy rozstrzelali Polaków pod Katyniem”.
Deputowany zaproponował również zmianę w podręcznikach historii dla starszych klas informacji, że polskich wojskowych rozstrzelali w Katyniu funkcjonariusze sowieckiego NKWD, i zastąpienie jej kłamstwem katyńskim.
Zauważmy, że w 1990 roku, gdy w Moskwie z oficjalną wizytą przebywał ówczesny prezydent Polski Wojciech Jaruzelski, agencja TASS opublikowała oficjalne oświadczenie, w którym ZSRR przyznał się do winy za zbrodnię katyńską.
W 1992 roku Borys Jelcyn częściowo odtajnił dokumenty związane z tą zbrodnią i przekazał je polskiemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, a rok później ze słowami “prosimy o przebaczenie” złożył wieniec pod Pomnikiem Katyńskim w Warszawie.
Źródło: wb24.org/interfax
Fot. MHP