Osoby zaangażowane w rusyfikację dzieci w okupowanych regionach Ukrainy mają zostać objęte sankcjami. Z tajną listą, która jest częścią 12. pakietu restrykcji gospodarczych wobec Rosji, zapoznała się brukselska korespondentka Polskiego Radia. Na liście jest też kilku wysokich rangą Białorusinów, którzy pomagali Rosji w zaopatrzeniu w sprzęt wojskowy do działań zbrojnych na Ukrainie i organizowali obozy dla rosyjskich żołnierzy. Lista na razie jest tajna. Zostanie opublikowana po jednomyślnym zatwierdzeniu przez unijne kraje.
Nie tylko dochodzi do porywania, wywożenia w głąb Rosji i przymusowej adopcji ukraińskich dzieci, co stanowi zbrodnię wojenną (za którą już wielu sprawców zostało objętych sankcjami unijnymi), ale również na ukraińskich terytoriach okupowanych przez Rosję dzieci są poddawane indoktrynacji i rusyfikacji.
Powstają tam obozy reedukacyjne, gdzie sączona jest propaganda antyukraińska, odbywają się zajęcia promujące rosyjską kulturę i lekcje patriotyzmu. Organizowane są spotkania z rosyjskimi weteranami, a dzieci uczestniczące w tych obozach poddawane są szkoleniom wojskowym.
Komisja Europejska zaproponowała, aby nałożyć sankcje na osoby odpowiedzialne za kierowanie tymi obozami, organizacje pozarządowe wspierające rusyfikację ukraińskich dzieci, a także na urzędników zasiadających we władzach okupowanych regionów, gdzie dochodzi do tej rusyfikacji.
Na liście sankcyjnej znajdują się także propagandyści, organizatorzy fikcyjnych referendów, szefowie firm zbrojeniowych oraz oligarchowie. Wymieniono także kilkunastu wpływowych Białorusinów, którzy wspierali Rosję w dostawach sprzętu wojskowego na Ukrainę i tworzyli obozy dla rosyjskich okupantów.
Źródło: wb24.org, polskieradio.pl
Fot. wikipedia.org/EmDee