Szkoła języka polskiego PanProfesor ogłosiła zakończenie swojej działalności z powodu wizyty służb specjalnych. Informacja na ten temat została opublikowana na profilu facebookowym firmy.
W grudniu do pracownika szkoły przyszli “funkcjonariusze pewnych służb specjalnych”, którzy również przeprowadzili przeszukanie w biurze firmy. Nie wiadomo dokładnie, o którą służbę chodzi.
“Ci towarzysze niemal od progu zaczęli twierdzić, że nasza firma ma wiele naruszeń, rzekomo jesteśmy winni pieniędzy wszystkim (co jest absolutnym kłamstwem), a także, że otrzymali anonimowy donos (którego treści, oczywiście, nikt nikomu nie udostępnił)”, – napisano w ogłoszeniu firmy PanProfesor.
Funkcjonariusze zasugerowali szkole zaprzestanie reklamowania kursów, zamknięcie biura, przerwanie zajęć i samolikwidację firmy.
“Z powodu braku jakichkolwiek zasobów i możliwości stawienia czoła takiej sytuacji, a także z uwagi na fakt, że ‘czasami nie ma czasu na przestrzeganie prawa’, podjęliśmy trudną, ale jedyną możliwą decyzję w tych okolicznościach: zamknięcie naszej białoruskiej firmy”.
Szkoła jeszcze prowadzi działalność, aby zakończyć szkolenia grupowe online. Za to odpowiedzialna jest polska firma partnerska PANPROFESOR. “Nie dojdzie do żadnego wycieku danych w związku z tą sytuacją, a zobowiązania dotyczące szkolenia zostaną spełnione zgodnie z umową”, – zapewnili organizatorzy kursów.
W komunikacie wymieniono także osiągnięcia szkoły przez 9 lat funkcjonowania na Białorusi: setki uczniów, organizację dni kultury polskiej w Mińsku, koncerty muzyki polskiej, świętowanie Wielkanocy, wspieranie festiwalu filmowego “Listopad” i wiele innych działań.
Źródło: wb24.org/mediazona.by
Fot. kcevademecum.pl