Rower, który Mikołaj odrestaurował w tym roku, posiada tylko dwie części nieoryginalne. W zabytkowym rowerze „Niemen” nowe są tylko dzwonek i uchwyt do lampki. Według restauratora, na Białorusi zachowało się nie więcej niż 15 takich rowerów wyposażonych w oryginalne części.
Mikołaj zajął się restauracją starych rowerów stosunkowo niedawno i prawie przez przypadek. Ale to właśnie restauracja stała się teraz ważną częścią jego życia.
„Dlaczego ja to robię? W tej pracy jakby ciągle zachowujesz jakieś małe fragmenty naszego dziedzictwa. Jest ono aktywnie niszczone. Niektórzy robią to celowo. Niektórzy z niewiedzy – łamią, palą, oddają na złom. A ty swoją pracą zatrzymujesz to zniszczenie i zwracasz krajowi jego dziedzictwo, jego historię”.
Gdzie znaleźć rowery starsze niż 100 lat
Rowery starsze niż 100 lat nadal można spotkać w opuszczonych wsiach na Białorusi. Ten, nad którym niedawno pracował mistrz, został przewieziony z pogranicza obwodu grodzieńskiego i brzeskiego.
„Mężczyzna kupił dom na wsi i znalazł w starej stodole ten rower. Nawet mieszkańcy wioski nie mogli sobie przypomnieć, kto tam mieszkał. Niektórzy mówili – że geodeta. Inni — że to ksiądz. Ale tak czy inaczej, posiadał ten rower, który zachował się do dziś”.
Nowy właściciel domu nie potrzebował roweru. Dlatego został sprzedany kolekcjonerowi, który podjął się jego restauracji.
Mikołaj mówi, że ten rower jeszcze nie jest stary – pochodzi z 1938 roku. Różnica polega na tym, że praktycznie w całości zachowała się oryginalna fabryczna farba. Zazwyczaj stare rowery trafiają do restauracji albo całkowicie bez farby, albo pomalowane przez poprzednich właścicieli w celu ochrony przed rdzą. Następnie restaurator ręcznie odtwarza wszystkie rysunki, napisy i kolorystykę.
“Takich zębatek na Białorusi jest tylko trzy sztuki”
Dla mistrza powodem do dumy było to, że rower był praktycznie w całości złożony z oryginalnych części.
„Był niekompletny, i prawie każda jego część ma interesującą historię. Nie było zębatki z napisem „Niemen”, ale udało się ją znaleźć gdzie indziej, po prostu w stercie złomu. Takich zębatek na Białorusi jest tylko trzy sztuki”.
Udało się również znaleźć oryginalne siodełko i skórzaną narzędziówkę polskiej firmy „Emkas”, którymi w okresie międzywojennym wyposażano rowery „Niemen”.
„Rower wyróżnia się również tym, że nawet wszystkie szprychy są oryginalne” – mówi Mikołaj. “Zazwyczaj trzeba montować nowe. A tu są po prostu zachowane w stanie muzealnym. Nie chciałem tego zepsuć, zostawiłem oryginalne”.
Według mistrza tylko dwie części nie zostały odnalezione: firmowy dzwonek z wizerunkiem zamku grodzieńskiego i uchwyt do lampki z literą M.
Legendarny producent rowerów z Grodna
Rowery były produkowane w Grodnie w latach 30. XX wieku w Kresowej Fabryce Rowerów i Motocykli „Niemen”.
Nazwa marki i całego zakładu pochodzi od rzeki Niemen, przepływającej przez Grodno. Wytwórnia wyrobów metalowych została założona w 1894 przez braci Starowolskich, Nochima i Łazarza, przy udziale inż. Izaaka Piwowarskiego.
Gdy Starowolscy zajęli się produkcją maszyn do szycia oraz rowerów i ich części, firma zaczęła się szybko rozrastać. W 1936 roczna produkcja rowerów sięgnęła 10 tysięcy sztuk. Firma w tym czasie zatrudniała już blisko 100 pracowników i miała dalsze ambitne plany; w oparciu o silniki Sachs oraz Villiers zaczęła budować motorowery i motocykle (na przykład: Niemen 100).
Jej rozwój przerwała wojna. Zakład został znacjonalizowany, przez pewien czas jeszcze wytwarzał rowery, a potem zmieniono go w wytwórnię prądnic samochodowych.
Według szacunków historyków, w okresie międzywojennym na terenie dzisiejszej Białorusi było około 100 tysięcy rowerów. Mikołaj zgadza się, że ta liczba jest uzasadniona: „Na przykład, jeśli spojrzymy na zdjęcia z Zachodniej Białorusi – wszędzie są rowery. Ta grodzieńska fabryka była znana w całym kraju. Nawet Wojsko Polskie, poczta, straż pożarna i inne służby państwowe zamawiały takie rowery. Były niezawodne pod względem jakości”.
Na podst. t.me/supolkamedia, zabytkowemotocykleirowery.pl