Ojciec Andrzej Juchniewicz z Szumilina przebywa w więzieniu najdłużej ze wszystkich katolickich księży skazanych na areszt administracyjny.
Proboszcz diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie, ojciec Andrzej Juchniewicz, nie wyszedł na wolność z witebskiego aresztu po odbyciu kolejnego wyroku za “wykroczenie”. Ten termin zakończył się 22 czerwca.
Kapłan spędził już za kratami łącznie ponad 45 dni, a więc najdłużej ze wszystkich duchownych rzymsko- i greko-katolickich, którzy zostali skazani na areszt administracyjny na Białorusi. Przebywa tam bez materaca, paczek, spacerów, z częstą pobudką w nocy.
Jak dowiedział się portal Katolik.life, termin uwięzienia księdza został przedłużony do 2 lipca. Z przesyłek są mu dozwolone jedynie lekarstwa.
Ojciec Juchniewicz pełni ważną funkcję w białoruskim Kościele, stojąc na czele Grupy Koordynacyjnej Wyższych Przełożonych, Delegatów i Przedstawicieli Męskich i Żeńskich Instytutów i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Białorusi. Jest to organ kościelny ustanowiony przez Stolicę Apostolską, który zajmuje się współpracą między zakonnymi wspólnotami oraz reprezentuje je przed Watykanem, oraz Konferencją Episkopatu Białorusi.
Przeczytaj także:
Znane przyczyny aresztowania dwóch katolickich duchownych z Szumilina
Źródło: wb24.org/katolik.life