Wczoraj, w 39. miesięcznicę aresztowania Andrzeja Poczobuta, w Białymstoku odbyła się kolejna manifestacja solidarności z polskim działaczem. “Mamy taką cichą nadzieję, że świat się zmieni i zakręci w taką normalną stronę — bez wojen, represji, bez państw, które niszczą człowieka, bez aparatu terroru” – powiedziała prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia “Wspólnota Polska” Anna Kietlińska.

Akcje solidarnościowe organizowane są od czerwca 2021 roku. Po uwolnieniu prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, uczestnicy comiesięcznych spotkań wyrażają solidarność z Andrzejem Poczobutem.

“Za dużo nie można tak naprawdę powiedzieć, bo niestety sytuacja na Białorusi się nie zmienia. Nadal jest bardzo ciężka, nasi koledzy są w więzieniu, Andrzej nadal jest w kolonii karnej w Nowopołocku. Dobrą informacją jest to, że na dziś nie jest w karcerze, no i zaczęli mu dawać leki na serce” – przyznał wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Szefowa białostockiej “Wspólnoty Polskiej”, Anna Kietlińska, podkreśliła, jak ważne jest organizowanie tego rodzaju regularnych manifestacji.

“Tym, że tu stoimy, pokazujemy, że my się do końca nie przyzwyczailiśmy do tej sytuacji na Białorusi i mamy taką cichą nadzieję, że świat się zmieni i zakręci w taką normalną stronę — bez wojen, represji, bez państw, które niszczą człowieka, bez aparatu terroru”.

Podczas akcji w Białymstoku uczestnicy okazali swoją solidarność z Andrzejem Poczobutem i innymi więźniami politycznymi na Białorusi. Wydarzenie stało się także okazją do przypomnienia społeczności międzynarodowej o trudnej sytuacji na Białorusi oraz wezwania do większego zaangażowania w obronę praw człowieka w krajach byłego ZSRR.

Źródło: wb24.org/bialystokonline.pl

Fot. Беларусы Беластоку/Facebook

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)