W grodzieńskim Poniemuniu sprzedają część posiadłości ostatniego króla Rzeczypospolitej Stanisława Augusta Poniatowskiego. O sprzedaży obiektu poinformowano na stronie władz obwodowych, zauważył Hrodna.life.

Na sprzedaż wystawiona jest niezamieszkała, częściowo murowana część budynku o powierzchni 271,2 m².

Obecny wygląd pałacyku (fot. hrodna.life)

Cena wywoławcza obiektu wynosi 351 tys. rubli (111,2 tys. dolarów). Budynek jest zabytkiem historii i kultury. Można w nim umieścić instytucję kulturalno-oświatową. Aukcja odbędzie się 30 lipca 2024 roku.

Jeśli nowy właściciel nie spełni zobowiązań, umowa sprzedaży może zostać jednostronnie rozwiązana.

Pałacyk w Poniemuniu dla Stanisława Augusta Poniatowskiego wzniesiono przypuszczalnie według projektu Giuseppe Sacco, w stylu późnego baroku. Był to jeden z trzech pałaców powstałych w tym samym czasie w pobliżu Grodna.

Monarcha najprawdopodobniej jeszcze przed abdykacją w 1795 roku rozdał cały majątek Poniemuń, wraz z pałacykiem, między osoby, które zaskarbiły sobie jego wdzięczność lub były jego wierzycielami.

Dwór na początku XIX wieku, mal. Józef Peszka

W pierwszej połowie XIX wieku i na początku drugiej, Poniemuń należał do Romana Lachnickiego (marszałka grodzieńskiego w latach 1854–1860). Był on synem Antoniego (1756–1819), członka Rady Najwyższej Rządowej Litewskiej Wielkiego Księstwa Litewskiego w 1794 roku i prezydenta miasta Wilna. Córka Romana Lachnickiego, Weronika, wychodząc za mąż za Jana Niemcewicza, otrzymała Poniemuń jako swój posag.

Dwór Poniemuń na akwareli Napoleona Ordy

Przypuszczalnie od ich spadkobierców, pod koniec XIX wieku, majątek kupiła Jadwiga z książąt Druckich-Lubeckich Bychowcowa (zm. ok. 1905). 28 czerwca 1891 roku zorganizowała w pałacyku obchody 25-lecia twórczości Elizy Orzeszkowej, z którą się przyjaźniła. Na uroczystość goście przypłynęli z Grodna statkiem, a wśród nich przeważali literaci i artyści.

Dwór na pocz. XX w. (fot. Feliks Woroszylski)

Po śmierci Jadwigi Bychowcowej w 1905 roku, majątek przejął jej brat Władysław Drucki-Lubecki, właściciel Stanisławowa i Czerlony, mieszkający stale w Szczuczynie. Jego córka Janina, zamężna z Karolem Skórzewskim-Ogińskim, była ostatnią właścicielką Poniemunia do września 1939 roku.

Po 1945 roku część pomieszczeń dawnego pałacyku myśliwskiego, który przetrwał działania wojenne, zaadaptowano na dom dziecka, a resztę przeznaczono na zwykłe mieszkania. W tym czasie zburzono glorietę, odpadły tynki, a część okien i drzwi zabito deskami. Jedynie zachowane kolumny portyków świadczyły o tym, że był to niegdyś królewski pałacyk.

Źródło: wb24.org/hrodna.life/wikipedia.org

🇵🇱 Polskie media odgrywają ważną rolę w utrzymaniu tożsamości narodowej Polaków na Białorusi. Niestety, z powodu ciągłego niedofinansowania dalsze funkcjonowanie portalu jest poważnie zagrożone. Abyśmy mogli kontynuować naszą misję, potrzebujemy Państwa wsparcia.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)