Białoruscy propagandyści żywo dyskutują o sytuacji uwięzionego polskiego działacza i dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Jurij Woskriesienski, były opozycjonista, który przeszedł na stronę reżimu Łukaszenki, złożył głośną propozycję w programie czołowego propagandysty Grigorija Azarionka.

W 2020 roku Łukaszenka powierzył mu, byłemu członkowi sztabu wyborczego popularnego wówczas kandydata opozycji Wiktora Babaryki, zajęcie się sprawą uwolnienia więźniów politycznych.

„Propozycja jest otwarta. Minister spraw zagranicznych [Polski] Sikorski może wsiąść do samochodu, przyjechać i zabrać Poczobuta. Jestem gotów spotkać Sikorskiego na granicy. Wszyscy, którzy śledzą moją działalność polityczną, wiedzą, że odpowiadam za każde słowo. Razem pojedziemy do kolonii karnej w Nowopołocku, odbierzemy Poczobuta — i zobaczymy, jak otworzy dodatkowe przejście graniczne. Z naszej strony nie ma żadnych przeszkód. Przyjedź i zabierz go” – powiedział bliski współpracownik reżimu.

Wcześniej Woskriesienski ujawnił w reżimowej telewizji, że Łukaszenka „w ramach gestu dobrej woli” podczas wymiany więźniów pomiędzy Rosją a USA chciał przekazać Andrzeja Poczobuta Polsce, ale „rząd w Warszawie” odmówił. Warto dodać, że sprawa Andrzeja Poczobuta jest w ostatnim czasie wykorzystywana przez białoruską propagandę w celu dyskredytacji Polski.

„Strona białoruska nigdy nie zaproponowała tego w żadnej formie, ani bezpośrednio, ani w ramach międzynarodowych czy bilateralnych wymian” – zaprzeczył słowom Woskriesienskiego Tomasz Siemoniak, szef MSWiA i koordynator służb specjalnych.

Minister podkreślał, iż rząd „od miesięcy na wszelkie sposoby nalega, prosi i naciska w sprawie uwolnienia Andrzeja Poczobuta”.

Źródło: wb24.org/nashaniva.com

🇵🇱 Polskie media odgrywają ważną rolę w utrzymaniu tożsamości narodowej Polaków na Białorusi. Niestety, z powodu ciągłego niedofinansowania dalsze funkcjonowanie portalu jest poważnie zagrożone. Abyśmy mogli kontynuować naszą misję, potrzebujemy Państwa wsparcia.

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)