Pałacyk ostatniego króla Rzeczypospolitej, Stanisława Augusta Poniatowskiego, w grodzieńskim Poniemuniu po raz trzeci w ciągu ostatnich trzech miesięcy wystawią na aukcję. Cena wywoławcza została obniżona o 50% w porównaniu z lipcem i obecnie wynosi 175 500 rubli (207 802 PLN). To mniej więcej tyle, ile kosztuje trzypokojowe mieszkanie w Grodnie.
W rzeczywistości, nawet jeśli kupujący będzie tylko jeden, zapłaci więcej: dodatkowe 5% od ceny oraz podatek od wartości dodanej.
Budynek przy ulicy Spacerowej 15/1 jest zabytkiem historii i kultury. Powierzchnia nieruchomości wynosi 271,2 m². W przypadku niewykonania warunków aukcji państwo będzie mogło skonfiskować mienie. Oficjalne przeznaczenie budynku to miejsce dla instytucji kulturalno-oświatowej.
Po raz pierwszy pałacyk wystawiono na aukcję w kwietniu 2023 roku, kiedy cena wywoławcza wyniosła 374 tys. rubli. Kolejna próba sprzedaży miała miejsce w lipcu 2024 roku z ceną wywoławczą 351 tys. rubli. Ostatnia aukcja, planowana na sierpień, miała cenę obniżoną do 315 tys. rubli, ale również nie przyciągnęła potencjalnych inwestorów.
Pałacyk w Poniemuniu dla Stanisława Augusta Poniatowskiego wzniesiono przypuszczalnie według projektu Giuseppe Sacco, w stylu późnego baroku. Był to jeden z trzech pałaców powstałych w tym samym czasie w pobliżu Grodna.
Monarcha najprawdopodobniej jeszcze przed abdykacją w 1795 roku rozdał cały majątek Poniemuń, wraz z pałacykiem, między osoby, które zaskarbiły sobie jego wdzięczność lub były jego wierzycielami.
W pierwszej połowie XIX wieku i na początku drugiej, Poniemuń należał do Romana Lachnickiego (marszałka grodzieńskiego w latach 1854–1860). Był on synem Antoniego (1756–1819), członka Rady Najwyższej Rządowej Litewskiej Wielkiego Księstwa Litewskiego w 1794 roku i prezydenta miasta Wilna. Córka Romana Lachnickiego, Weronika, wychodząc za mąż za Jana Niemcewicza, otrzymała Poniemuń jako swój posag.
Przypuszczalnie od ich spadkobierców, pod koniec XIX wieku, majątek kupiła Jadwiga z książąt Druckich-Lubeckich Bychowcowa (zm. ok. 1905). 28 czerwca 1891 roku zorganizowała w pałacyku obchody 25-lecia twórczości Elizy Orzeszkowej, z którą się przyjaźniła. Na uroczystość goście przypłynęli z Grodna statkiem, a wśród nich przeważali literaci i artyści.
Po śmierci Jadwigi Bychowcowej w 1905 roku, majątek przejął jej brat Władysław Drucki-Lubecki, właściciel Stanisławowa i Czerlony, mieszkający stale w Szczuczynie. Jego córka Janina, zamężna z Karolem Skórzewskim-Ogińskim, była ostatnią właścicielką Poniemunia do września 1939 roku.
Po 1945 roku część pomieszczeń dawnego pałacyku myśliwskiego, który przetrwał działania wojenne, zaadaptowano na dom dziecka, a resztę przeznaczono na zwykłe mieszkania. W tym czasie zburzono glorietę, odpadły tynki, a część okien i drzwi zabito deskami. Jedynie zachowane kolumny portyków świadczyły o tym, że był to niegdyś królewski pałacyk.
Źródło: wb24.org/hrodna.life/wikipedia.org