Dziś, 17 września, przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie na warszawskim Muranowie odbyły się uroczystości upamiętniające 85. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. W wydarzeniu wzięli udział mieszkańcy i goście stolicy, kombatanci, przedstawiciele władz oraz liczne delegacje.
Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 17:00 z upamiętnienia tragicznych wydarzeń września 1939 roku, kiedy Sowieci, łamiąc pakt o nieagresji z Polską, wkroczyli na wschodnie tereny II Rzeczypospolitej. Inwazja była następstwem tajnego porozumienia zawartego w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku między Joachimem von Ribbentropem a Wiaczesławem Mołotowem, które doprowadziło do rozbioru Polski.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. Renata Kaznowska – zastępczyni prezydenta Warszawy, Lech Parell – szef Urzędu do Spraw Kombatantów, oraz gen. dyw. Leon Komornicki – prezes Fundacji Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. Wydarzenie zakończyły przemówienia, wspólna modlitwa, ceremonia złożenia wieńców oraz odśpiewanie Hymnu Sybiraków.
Tragiczny w skutkach dla II Rzeczpospolitej sowiecki napad rozpoczął się 17 września 1939 r. o godzinie 4 rano. Atak przeprowadzono siłami ponad 600 tys. czerwonoarmistów, wspieranych przez jednostki NKWD oraz 4,7 tys. czołgów. Sowieci szybko posuwali się w głąb kraju, zajmując kolejne miasta. Następstwem sowieckiej agresji była okupacja ponad 51% terenu II RP, zamieszkiwanego przez ok. 13 mln obywateli polskich. Dla mieszkańców Kresów Wschodnich rozpoczął się okres brutalnego terroru, agresywnej sowieckiej propagandy, powszechnej sowietyzacji oraz eksperymentów społecznych, w skutek których kilkaset tysięcy osób zostało deportowanych w głąb ZSRS. Osoby, które przeciwstawiły się nowej władzy, były skazane na represje i prześladowania. W myśl sowieckich ideologów wszystko, co było związane z Polską i polskością, miało zniknąć.
Źródło: wb24.org/muzeum1939.pl
fot. wb24.org