Ponad 80 dziennikarzy z 30 krajów i 6 kontynentów wzięło udział w VII Światowym Forum Mediów Polonijnych, które odbyło się w Warszawie i Pułtusku. W wydarzeniu uczestniczył także dziennikarz portalu Polaków na Białorusi, Wb24.org.

Forum rozpoczęło się w czwartek, 17 października, w gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Uroczystego otwarcia dokonała Anna Sochańska, dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w MSZ. Podczas swojego wystąpienia poinformowała o trwających pracach nad nową strategią rządową dla Polonii i Polaków mieszkających poza granicami kraju, której szczegóły zostaną przedstawione 30 października w exposé ministra Radosława Sikorskiego.

“Współpraca z mediami będzie jednym z filarów przyszłej strategii rządowej wobec Polonii. To część szerszej współpracy, która dotyczy promocji polskiej kultury i naszego dziedzictwa” – zapewniała dyrektor Sochańska.

Prezes Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych, Teresa Sygnarek, wyraziła zadowolenie z obecności zarówno stałych uczestników, jak i nowych, młodych mediów, podkreślając rolę dziennikarzy polonijnych jako “ambasadorów słowa polskiego”. Ważnym punktem spotkania było odczytanie apeli dotyczących problemów, z jakimi borykają się media na Białorusi i Ukrainie, oraz w sprawie znanego grodzieńskiego dziennikarza i działacza mniejszości polskiej Andrzeja Poczobuta.

Po części oficjalnej uczestnicy udali się do Pułtuska, gdzie odbyły się warsztaty i wykłady, podczas których poznawali najnowsze tendencje w dziennikarstwie, w tym metody pracy w erze cyfrowej oraz wykorzystanie sztucznej inteligencji. Forum było także doskonałą okazją do dzielenia się swoimi doświadczeniami i sukcesami, co sprzyjało nawiązywaniu nowych kontaktów i współpracy między redakcjami polonijnymi.

Poniżej zamieszczamy treść apeli odczytanych na VII Światowym Forum Mediów Polonijnych.

APEL W SPRAWIE DZIENNIKARZY NA UKRAINIE

Sytuacja mediów na Ukrainie jest zróżnicowana ze względu na fakt, że część z nich jest prowadzona na uchodźstwie, czyli z Polski. Pracując w mediach polskich na Ukrainie, trzeba być dziennikarzem, korespondentem wojennym, mierzyć się z brakiem prądu, Internetu, być w pełni multifunkcjonalnym, często bez pomocy w dofinansowaniu działalności.

Media polskie poza granicami kraju są rodzajem nieformalnej dyplomacji, o którą państwo polskie powinno dbać, zabezpieczając nie tylko częściowe pokrycie kosztów drukarni, eteru, wynajmu sal konferencyjnych itp., ale przede wszystkim zapewnić środki na rozwój każdej redakcji oraz w umowach międzypaństwowych podkreślać rolę mediów polskich, działających na terenie konkretnego kraju. Od lat istnieje potrzeba wypracowania stałego wspierania podmiotów medialnych, w szczególności na Ukrainie, m.in. dlatego że pomoc wojenna z Polski wciąż jest dostarczana, ale w mediach w Polsce informacja o tym nie jest szeroko podawana.

Powodem jest brak mechanizmu wielotorowego, tzn. aby mówić przez polskie media na Ukrainie wspólnie z mediami ukraińskimi i mówić przez polskie media na Ukrainie wspólnie z mediami na terenie Polski. Takie podejście ma szansę ukształtowania na lata świadomości obywateli w obydwu państwach i spowoduje, że o Polsce na Ukrainie będzie mówiło się wyłącznie pozytywnie. Kwestia opiniotwórczości jest pierwszorzędnym zadaniem mediów wywodzących się z polskiej mniejszości narodowej, aby władze kraju, w którym dana mniejszość się znajduje, musiały się z nią liczyć. Przykładem niech będzie Polskie Radio Lwów, polska redakcja korzystająca z usług rozgłośni ukraińskiej Radio Nezależnist 106,7 FM. Nadawanie jedynych programów po polsku nie może ulec zawieszeniu, ponieważ ukraińska rozgłośnia straci koncesję na nadawanie w języku polskim.

Polskie Radio Lwów to także 4 duże projekty, które łączy zarejestrowana marka handlowa: eter radiowy, portal https://radiolwow.org, kwartalnik “Antena Radiowa” oraz Studio Młodych Dziennikarzy funkcjonujące w systemie ORPEG.

Warszawa, 17 października 2024 r.

APEL W SPRAWIE ANDRZEJA POCZOBUTA

My, uczestnicy VII Światowego Forum Mediów Polonijnych, apelujemy do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP oraz innych instytucji realizujących polską politykę zagraniczną o aktywizację działań na każdym możliwym polu w celu uwolnienia Andrzeja Poczobuta i innych więźniów politycznych dyktatorskiego reżimu, panującego obecnie na Białorusi!

W marcu przyszłego roku minie już cztery lata od uwięzienia przez dyktatorski reżim Aleksandra Łukaszenki naszego kolegi – Andrzeja Poczobuta, laureata wielu polskich i białoruskich nagród dziennikarskich, między innymi – Honorowego Odznaczenia Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych „SŁOWO POLONII – ZA WOLNOŚĆ SŁOWA”, przyznanego mu przez kapitułę naszego Stowarzyszenia w 2021 roku za symbolizowanie swoją postawą podstawowej wartości, bez której niemożliwe jest istnienie prawdziwego dziennikarstwa – wolności słowa.

Z docierających do nas, niezwykle skąpych informacji na temat warunków, w jakich przebywa nasz kolega, odsiadujący niesprawiedliwy wyrok ośmiu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej w białoruskim Nowopołocku, wynika, iż jest on celowo izolowany przez administrację kolonii, od świata zewnętrznego.

W naszym przekonaniu utrzymywanie naszego kolegi w izolacji od innych więźniów bądź w karcerze, pozbawianie go możliwości otrzymywania paczek żywnościowych oraz leków, ograniczanie możliwości korespondowania z tysiącami przyjaciół i znajomych z całego świata i przede wszystkim uniemożliwianie korzystania z prawa do widzeń z najbliższymi – żoną, dziećmi oraz z będącymi w sędziwym wieku rodzicami – jest niczym innym jak torturami i ciągłym wywieraniem na więźniu presji psychicznej.

Pomimo niehumanitarnego traktowania, Andrzej Poczobut pozostaje niezłomny w swoich przekonaniach i zachowuje wierność ideałom, nie godząc się na kompromis ze swoimi oprawcami w celu polepszenia swojej sytuacji.

Wobec niezłomnej postawy Andrzeja Poczobuta APELUJEMY do wszystkich polskich instytucji państwowych o aktywizację działań na rzecz uwolnienia naszego kolegi oraz ponad tysiąca innych politycznych oponentów reżimu Łukaszenki z białoruskich zakładów karnych.

Do rozsianych po całym świecie środowisk polonijnych, dziennikarskich i szeroko pojętych inicjatyw obywatelskich, apelujemy o wywieranie presji na rządy ich krajów, posiadające mechanizmy wpływu na reżim białoruski, w celu ratowania niewinnie cierpiących ludzi!

Warszawa, 17 października 2024 r.

INFORMACJA NA TEMAT SYTUACJI DZIENNIKARZY POLSKICH NA BIAŁORUSI

Jak donoszą nasi koledzy, sytuacja dziennikarzy polskich na Białorusi jest niezwykle trudna i niebezpieczna. Dziennikarze polscy, podobnie jak inni niezależni dziennikarze na Białorusi, narażeni są na zatrzymania, inwigilację, zastraszanie oraz groźby pobicia lub uwięzienia.

Obecnie praca dziennikarzy przypomina działalność konspiracyjną – muszą się ukrywać i zabezpieczać swoje dane, jako że istnieje realne ryzyko aresztowania i uwięzienia za ich aktywność. Możliwości pracy są bardzo ograniczone, a działalność niezależnych mediów jest uznawana przez reżim Łukaszenki za nielegalną lub wręcz ekstremistyczną.

Otrzymujemy informacje, że liczba polskich dziennikarzy aktywnie pracujących na Białorusi jest obecnie bardzo niska, prawdopodobnie ograniczona do pojedynczych przypadków. Według nieoficjalnych źródeł, w ostatnich latach ponad 400 dziennikarzy z różnych krajów opuściło Białoruś. Polska była głównym kierunkiem ucieczki wielu polskich dziennikarzy, ale także Litwa, a nawet Ukraina.

Ze względu na obecną sytuację na Białorusi oraz zagrożenia i trudności związane z wykonywaniem pracy dziennikarskiej, większość polskich mediów relacjonuje wydarzenia spoza jej granic, głównie z Polski.

Można śmiało stwierdzić, że media na Białorusi nie mają wolności słowa, jaką zapewniają naszym mediom inne państwa.

Dlatego też apelujemy do wszystkich mediów polonijnych na świecie o wsparcie i solidarność z dziennikarzami polskimi z Białorusi, niezależnie od tego, z jakiego kraju obecnie prowadzą swoją działalność medialną.

Warszawa, 17 października 2024

Kresowiak

fot. Jan Rzepka

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)