197 lat temu, 5 listopada 1827 roku, w Kołodnem koło Pińska, przyszła na świat Helena Skirmunt – jedna z najbardziej utalentowanych polskich rzeźbiarek i malarek XIX wieku. Studiowała w Berlinie i Dreźnie. Stworzyła m. in. cykl płaskorzeźb dawnych władców Litwy oraz „Szachy Polskie”, przedstawiające postacie z wyprawy króla Jana III Sobieskiego na Wiedeń.

Wczesne lata i edukacja

Była córką pińskiego marszałka powiatowego Aleksandra Skirmunta oraz Hortensji z Ordów, siostry znanego artysty Napoleona Ordy. Od najmłodszych lat Helena interesowała się malarstwem, rzeźbą i folklorem. Pobierała lekcje malarstwa u Wincentego Dmochowskiego w Wilnie, a następnie kontynuowała edukację artystyczną w Berlinie u Wilhelma Krause oraz w Dreźnie u Karla Vogla von Vogelsteina.

Pamiątkowy znak Heleny Skirmunt w Kołodnem na Białorusi (źródło: fgb.by)

Małżeństwo i rodzina

W 1848 roku Helena poślubiła Kazimierza Skirmunta, ziemianina, z którym zamieszkała w rodzinnym majątku w Kołodnem. Para doczekała się czwórki dzieci: Stanisława, Ireny, Konstancji i Kazimiery. Helena aktywnie angażowała się w życie lokalnej społeczności, otaczając opieką wiejskie szkółki i dbając o nauczanie języka polskiego. Była orędowniczką uwłaszczenia chłopów i żywo interesowała się losem ludu wiejskiego.

Autoportret Heleny Skirmunt

Twórczość artystyczna

W majątku Kołodne Helena tworzyła portrety członków rodziny, miejscowej szlachty oraz obrazy religijne. Zaprojektowała architektoniczny ołtarz dla kościoła w Ochowie koło Pińska i wraz z Konstantym Radyką odrestaurowała obrazy w kościele w Pińsku. W 1852 roku, ze względów zdrowotnych, wyjechała za granicę, gdzie kontynuowała studia rzeźbiarskie w Wiedniu i Rzymie. Po powrocie do Polski skoncentrowała się na rzeźbie, tworząc m.in. płaskorzeźbione herby Rzeczypospolitej (Korony, Litwy i Rusi) oraz cztery krucyfiksy, z których jeden zdobił kościół Podwyższenia Krzyża w Janowie Poleskim. Zaczęła wtedy tworzyć płaskorzeźby dawnych władców Litwy oraz “Szachy Polskie”, w których figury przedstawiały postacie z wyprawy króla Jana III Sobieskiego na Wiedeń. Prace Heleny silnie eksponowały motywy religijne i patriotyczne.

Portret Sióstr Teofili i Zenony Lubańskich. Helena Skirmunt, 1850

Chłopki z okolic Dawidgródka. Helena Skirmunt, 1855

Zaangażowanie patriotyczne

Helena Skirmunt aktywnie wspierała powstanie styczniowe oraz działalność powstańczą Romualda Traugutta. W 1863 roku została aresztowana za próbę dostarczenia depeszy Trauguttowi i skazana na zesłanie do Tambowa.

Wygnanie i życie na Krymie

Po czterech latach zesłania, w 1867 roku, Helena została zwolniona, lecz nałożono na nią zakaz powrotu do ojczyzny. Zamieszkała w Bałakławie na Krymie u teścia, gdzie jej mąż założył winnice oraz zakład leczniczo-kąpielowy. Na Krymie Helena kontynuowała swoją twórczość malarską i rzeźbiarską, tworząc m.in. cykl płaskorzeźb dawnych władców Litwy oraz rozwijając projekt “Szachy Polskie”. Jej prace na Krymie odzwierciedlały duch polskiego nazarenizmu, łącząc klasyczną i idylliczną stylistykę z motywami religijnymi i patriotycznymi.

Figurka króla Jan III Sobieskiego z cyklu “Szachy Polskie”. Helena Skirmunt, 1865 (fot. mutualart.com)

Ostatnie lata życia

W 1873 roku Helena udała się na leczenie do Francji, gdzie zmarła 1 lutego 1874 roku w Amélie-les-Bains. Jej prochy zostały sprowadzone do Polski i pochowane 2 października 1875 roku na cmentarzu w Pińsku. Bronisław Zaleski w swojej książce „Z życia Litwinki” tak scharakteryzował Helenę Skirmunt:

„ …Jak z razu w walkach z trudnościami wewnętrznymi artystycznej natury, tak później wśród prób i prześladowań rozlicznych rosła duchem i piękniała coraz bardziej; gorąca wiara, miłość Ojczyzny i sztuki jak trzy złota pasma splatały się na ten żywot, miłosierdzia dla drugich i pokornego o sobie uczucia pełen, a kiedy pracą wewnętrzną doszła do całkowitego umiłowania rzeczy nieśmiertelnych, i wtenczas, z mądrością oceniając stosunki, potrzeby i położenie dziś nasze, w doczesnych nawet do Ojczyzny nadziejach, nie zachwiała się do końca; obok śladów artystycznych twórczości, zostawiła po sobie daleko więcej nad to bo szczytny prawdziwie wzór Polki – Chrześcijanki…”

Kresowiak

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)