Władze w Mińsku zamknęły jedną z najpopularniejszych szkół języków obcych “Streamline Language School”. W szkole nauczano także języka polskiego, ale zrezygnowano z niego ze względu na antypolską kampanię prowadzoną przez reżim. W obawie przed represjami coraz więcej firm rezygnuje z nauczania języka polskiego.
O kolejnym przypadku likwidacji szkoły językowej poinformował Sojusz Białoruskich Dziennikarzy Śledczych, powołując się na wpis w Jednolitym Państwowym Rejestrze Podmiotów Prawnych i Przedsiębiorców Indywidualnych.
Sądząc po wszystkim, stało się to po kontroli przeprowadzonej w szkole przez Departament Śledztw Finansowych.
„Na początku października do biura STREAMLINE przyjechały służby z przeszukaniem, po czym odłączono wewnętrzne serwery oraz platformę do zarządzania biznesem ze wszystkimi narzędziami i zasobami. Zablokowano również konta. Nauczycielom nie udało się wypłacić wynagrodzeń, a uczniowie nie mogli opłacić nauki” — informują dziennikarze śledczy.
Na stronie centrum językowego pojawiło się takie ogłoszenie: „Z przyczyn technicznych chwilowo nie możemy udzielić Państwu informacji na temat nauki”. Media społecznościowe centrum nie są aktualizowane od października.
Streamline Language School — największa szkoła języków obcych na Białorusi, założona w 1998 roku. Przez 23 lata nauczania opuściło ją ponad 100 000 absolwentów. Firma oferowała nauczanie online i offline w Mińsku oraz w każdym mieście obwodowym.
Szkoła językowa Streamline zajmowała wiodącą pozycję na Białorusi, działając w tej branży ponad 15 lat. Według strony internetowej firmy pracowało w niej ponad 300 nauczycieli, a od 1998 roku szkoła wykształciła ponad 100 tysięcy absolwentów.
Przeczytaj również:
Źródło: wb24.org, t.me/allians_belarus
fot. mlyn.by