Wobec dyrektora jednej z największych szkół językowych, Streamline, która oferowała naukę języka polskiego, wszczęto postępowanie karne za rzekome „oszustwa podatkowe”. Informację tę podano w propagandowym reportażu telewizji Pierwszy Informacyjny.

W reportażu stwierdzono, że Departament Dochodzeń Finansowych (DFR) Komitetu Kontroli Państwowej wykrył „fakty manipulacji finansowych”. Dyrektor firmy miał rzekomo „przedstawiać swoją działalność jako niekomercyjną, co pozwalało mu nielegalnie korzystać z ulg podatkowych”.

„Głównym celem działalności placówki było osiąganie zysków. W związku z tym firma faktycznie była organizacją komercyjną i nie miała prawa do ulg w zakresie VAT i podatku dochodowego. Kwota niezapłaconych podatków wynikających z bezprawnego korzystania z ulg wyniosła ponad 17 milionów rubli” – stwierdził w reportażu zastępca szefa mińskiego Departamentu Dochodzeń Finansowych (DFR) Komitetu Kontroli Państwowej, Walery Szczerbun.

Według kanału Pierwszy Informacyjny założyciel i dyrektor Streamline, Eduard Celuk, miał wyjechać do Polski, pozostawiając pracowników z zaległymi wynagrodzeniami.

„Uzyskując ponad 95 mln rubli przychodów, właściciel Streamline w ciągu 13 lat zapłacił mniej niż 60 tysięcy rubli podatków” – podano w materiale państwowej telewizji.

Zastępca szefa wydziału zarządzania kontrolą procesową Komitetu Śledczego Mińska, Jurij Androsik, poinformował, że w 2012 roku dyrektor wraz z żoną „opracowali kilka sposobów wyprowadzania pieniędzy” z rachunków firmowych, w tym poprzez udzielanie nieoprocentowanych pożyczek. Łączna kwota takich pożyczek przez 12 lat miała wynieść ponad 29 mln rubli. Według funkcjonariuszy, środki te przeznaczano na zakup działek i nieruchomości, a część pieniędzy miała zostać przetransferowana za granicę, w tym na Litwę.

W materiale stwierdzono, że Celuk „wyjechał do Polski, porzucając szkołę, a pracowników pozostawił z zaległymi wynagrodzeniami”. Wszczęto przeciwko niemu sprawę karną, choć nie podano, na podstawie którego artykułu prowadzone jest postępowanie.

Poinformowano, że nauczyciele szkoły języków obcych otrzymali już zaległe wynagrodzenia dzięki zajętym aktywom firmy. Trwa również proces zwrotu pieniędzy klientom.

17 października szkoła Streamline złożyła wniosek o likwidację.

Na początku października w firmie przeprowadzono rewizję, podczas której funkcjonariusze DFR odcięli dostęp do wewnętrznych serwerów, platformy do zarządzania działalnością oraz zablokowali konta firmy. Dziennikarze próbowali skontaktować się z Eduardem Celukiem, jednak nie udało się nawiązać z nim kontaktu – jego telefon jest wyłączony, a komunikatory nieaktywne.

Streamline była jedną z największych szkół językowych na Białorusi. Zatrudniała ponad 300 nauczycieli i co roku kształciła ponad 10 tysięcy uczniów.

Od kilku lat trwa zmasowany atak na placówki oświatowe prowadzące nauczanie języka polskiego na Białorusi. W listopadzie tego roku zamknięto największe na Polesiu centrum językowe „AKC Most”, na bazie którego działała jedna z najstarszych na Białorusi polskich placówek oświatowych – Polska Szkoła Społeczna im. Ignacego Domeyki w Brześciu. W tym roku zamknięto już ponad dziesięć prywatnych szkół językowych, w których nauczano języka polskiego. Jak pokazuje praktyka, dyrektorzy takich placówek są zmuszani do przekazywania służbom list uczniów i nauczycieli, co naraża ich na represje. W rezultacie coraz więcej rodziców rezygnuje z wysyłania dzieci na takie zajęcia. Szczególnie zagrożeni są posiadacze Karty Polaka, dokumentu potwierdzającego przynależność do Narodu Polskiego. W tej trudnej sytuacji dla wielu osób rozwiązaniem stały się lekcje języka polskiego online, prowadzone przez nauczycieli z Polski.

Po wyborach prezydenckich w 2020 roku polscy nauczyciele na Białorusi są poddawani licznym represjom i szykanom, szczególnie ci, którzy przekazywali dzieciom prawdziwą historię. Wielu dyrektorów i nauczycieli zostało zmuszonych do opuszczenia kraju. Od 2022 roku dwie szkoły z polskim językiem wykładowym w Grodnie i Wołkowysku, wybudowane ze środków polskich podatników, zostały całkowicie zrusyfikowane. Zamknięto również jedną z największych polskich placówek oświatowych na świecie – Liceum Społeczne im. Elizy Orzeszkowej w Grodnie, prowadzone przez Macierz Szkolną.

Źródło: wb24.org/mediazonaby.com

fot. yandex.by

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)