Proboszcz kościoła w Wołożynie, ksiądz Henryk Okołotowicz, został skazany na 11 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za „zdradę stanu”. Jak podaje portal Katolik.life, szczegóły sprawy wciąż pozostają nieznane.

30 grudnia Miński Sąd Obwodowy ogłosił wyrok w sprawie 64-letniego proboszcza parafii św. Józefa w Wołożynie, księdza Henryka Okołotowicza. Oficjalnie nie podano jeszcze żadnych informacji, ale wierni dowiedzieli się, że kapłan został skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

Konkretne zarzuty pozostają nieznane – proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

Sprawę prowadził sędzia Władimir Oreszko. Jak zauważa portal Katolik.life, po raz pierwszy od czasów Związku Sowieckiego katolicki kapłan został osądzony na Białorusi z artykułu politycznego.

Wierni dowiedzieli się również, że na ogłoszeniu wyroku nie było ani metropolity, ani biskupów, księży czy sekretarza nuncjatury apostolskiej.

Los skonfiskowanych pieniędzy należących do parafii i księdza wciąż pozostaje niejasny. Prawdopodobnie zostały one zarekwirowane.

Ksiądz został zatrzymany 17 listopada 2023 roku i od tego czasu był przetrzymywany w areszcie KGB.

Przed zatrzymaniem ksiądz Okołotowicz przeszedł zawał serca oraz operację żołądka związaną z chorobą nowotworową. Jak informowały niezależne media, potrzebował specjalistycznej opieki medycznej, której prawdopodobnie nie otrzymywał w areszcie.

We wcześniejszych, rzadkich listach, które udało się przemycić na wolność, ksiądz Henryk pisał, że nie czuje się winny. Pokładał nadzieję wyłącznie w Bogu i prosił wiernych, aby nie ustawali w modlitwie.

Henryk Okołotowicz urodził się w Nowej Myszy pod Baranowiczami w 1960 roku i odnalazł powołanie w służbie kapłańskiej już w czasach sowieckiego ateizmu. Jeszcze jako młody człowiek uczył się w podziemnym seminarium w Niedźwiadce pod Lachowiczami. Odbył służbę wojskową, zdobył wykształcenie jako kolejarz, ale nadal dążył do uzyskania od władz prawa do oficjalnej nauki w seminarium. W tajemnicy wyświęcił go w 1984 roku biskup Vincentas Sladkevičius.

Przez lata ksiądz Okołotowicz służył w różnych parafiach, w tym w Brasławiu, Rakowie, Nieświeżu i Bobrujsku. Był pierwszym kapłanem, który odwiedził Katyń i odprawił tam mszę za poległych polskich oficerów. Miało to miejsce w 1984 roku, gdzie został zatrzymany przez sowieckich funkcjonariuszy i ukarany grzywną. Ogólnie, w czasach sowieckich, Henryk Okołotowicz był karany przez władze około 30 razy. Jego brat, Leonard, również był duchownym.

Źródło: wb24.org/zerkalo.io/katolik.life

Wysyłam
Ocena czytelników
4,75 (4 głosów)