Polska rozważa zakończenie programu repatriacji osób deportowanych do ZSRR oraz ich potomków i rodzin – alarmuje brytyjski dziennik „Financial Times”. Chodzi o nawet 50 tys. osób o polskich korzeniach mieszkających w krajach byłego ZSRR (głównie w Kazachstanie oraz Rosji), które obecnie mogą automatycznie uzyskać polskie obywatelstwo po powrocie do ojczyzny. Polski rząd ostrzega, że może to być dla nich ostatnia szansa na przeprowadzkę.

Program repatriacyjny (nie mylić z „Kartą Polaka”) został uruchomiony w 2001 r. „jako moralny obowiązek państwa polskiego wobec tych, którzy cierpieli z powodu represji sowieckich”. Jednak zdaniem obecnego rządu Polska wywiązała się ze swoich „moralnych zobowiązań”, a program spełnił już swoją misję. Wśród głównych powodów możliwego zamknięcia programu władze wskazują także kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym.

„Nie możemy dopuścić do sytuacji, gdy mamy rosyjskiego obywatela, który ma polską babcię, ale nie wiemy, czy nie jest częścią rosyjskiego KGB” — powiedział wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.

Wiceminister podkreśla, że polskie służby muszą upewnić się, czy wnioskujący faktycznie jest zainteresowany powrotem do kraju.

„Jeśli to czwarte pokolenie, to więzi z Polską nie są tak silne, jak z pierwszym pokoleniem. Zamknięcie programu repatriacyjnego może jednak spowodować ostateczny napływ wnioskodawców i pomoże nam uzyskać dokładny obraz liczby osób rzeczywiście zainteresowanych powrotem” – powiedział przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych.

Pierwsi polscy repatrianci wracali do ojczyzny na własną rękę. W 1996 roku Rada Ministrów opracowała pierwszy program repatriacyjny, który – po wprowadzeniu poprawek – został włączony do ustawy o cudzoziemcach z 1997 roku. Program ten był skierowany przede wszystkim do osób narodowości polskiej lub polskiego pochodzenia, zamieszkujących azjatyckie tereny byłego ZSRR. Warunkiem udziału w procedurze repatriacyjnej było uzyskanie zaproszenia od zarządu gminy w Polsce.

W 2000 roku Sejm RP uchwalił pierwszą ustawę repatriacyjną, która określiła zasady powrotu Polaków ze Wschodu. Zgodnie z jej zapisami prawo do repatriacji przysługuje osobom, które przedstawią dokumenty potwierdzające polską narodowość u co najmniej jednego z rodziców, dziadków lub dwóch pradziadków.

Od 2020 roku wnioski o repatriację złożyło 17 tysięcy osób, a kolejne 7,5 tysiąca wciąż czeka na rozpatrzenie. Władze szacują, że warunki programu może spełniać nawet 50 tysięcy Polaków zamieszkujących przeważnie Kazachstan i azjatycką część Rosji.

Białoruś i Ukraina nie są objęte programem repatriacyjnym, ponieważ główne kierunki deportacji Polaków w czasach sowieckich obejmowały Daleki Wschód, Kaukaz oraz Azję Środkową.

Na Wschodzie pozostało od 1,2 do 2 milionów Polaków, którzy na mocy traktatu ryskiego i wytyczenia nowej granicy między Polską a Rosją Sowiecką zostali objęci sowieckim obywatelstwem.

Najstarsi przedstawiciele polskiej społeczności w Kazachstanie wciąż pamiętają lata 30., kiedy to Stalin jednym podpisem zadecydował o losach całych pokoleń. Wówczas kilkadziesiąt tysięcy Polaków zamieszkujących tereny Ukraińskiej SRR zostało przymusowo deportowanych do Kazachstanu.

Po 1939 roku doszło do kolejnych masowych deportacji Polaków w głąb Związku Sowieckiego. Pierwsza z czterech wielkich deportacji miała miejsce 10 lutego 1940 roku i objęła głównie osadników wojskowych, urzędników państwowych oraz ich rodziny. Kolejna deportacja, z 13 kwietnia 1940 roku, dotknęła przede wszystkim rodziny osób wcześniej aresztowanych lub zamordowanych przez NKWD; wielu z nich trafiło do północnego Kazachstanu. Szacuje się, że w ramach tej akcji zesłano około 61 tysięcy osób, z czego 80% stanowiły kobiety i dzieci.

Łącznie, w latach 1940–1941, w wyniku czterech fal deportacji, setki tysięcy Polaków zostało przymusowo przesiedlonych do odległych regionów ZSRR. Warunki transportu i życia na zesłaniu były niezwykle trudne, co prowadziło do wysokiej śmiertelności wśród deportowanych.

Po zakończeniu II wojny światowej wielu Polaków pozostało na terenie Związku Sowieckiego. Procesy repatriacyjne były skomplikowane i nie objęły wszystkich zesłańców. W rezultacie, znaczna liczba Polaków osiedliła się na stałe w azjatyckich republikach ZSRR, tworząc tam polskie społeczności, które pielęgnują swoją kulturę i tradycje do dziś.

Źródło: wb24.org/Financial Times

fot. zachod.pl

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)