Produkcja kawy na skalę przemysłową w Grodnie miała swoje początki na początku XX wieku. Jednym z pierwszych znanych przedsiębiorców zajmujących się tym rzemiosłem był Szloma Hirszowicz Jankowski, którego zakład działał już w 1911 roku przy ulicy Zamkowej. W tamtym czasie była to tradycyjna kawa, jednak prawdziwy rozwój przetwórstwa kawy – szczególnie jej substytutów – nastąpił w okresie I wojny światowej.
Fabryka substytutów kawy w czasie I wojny światowej
W 1917 roku, w trakcie niemieckiej okupacji, przy ulicy Północnej 6 (dziś Wołkowicza) powstała fabryka zajmująca się produkcją kawy zbożowej. Wytwarzano tam kawowe ersatze, czyli substytuty na bazie żołędzi, cykorii i innych składników, które miały zastąpić prawdziwą kawę, trudno dostępną w tamtych czasach. Po zakończeniu wojny, w latach 20. XX wieku, zarząd nad zakładem przejął Związek Inwalidów Wojennych, jednak w wyniku złego zarządzania fabryka popadła w finansowe problemy.
Rozwój w okresie międzywojennym
Lata 30. XX wieku przyniosły zmianę właściciela – fabryka trafiła w prywatne ręce Stanisława Tomiczka, który nadał jej nową nazwę „Kawa Toma”. Przedsiębiorstwo dynamicznie się rozwijało, zdobyło przedstawicielstwo w Warszawie i zaczęło realizować zamówienia państwowe. Pod koniec dekady formalnym właścicielem został Walenty Tomiczek, choć pełnomocnictwa do zarządzania firmą wciąż posiadał Stanisław Tomiczek.
W 1934 roku doszło do konfliktu między Stanisławem Tomiczkiem a właścicielką budynku, w którym znajdowała się fabryka – Zinaidą Szczerbicką. Przemysłowiec zainstalował nową maszynę do mielenia kawy, jednak Szczerbicka nie zgodziła się na jej montaż. Konflikt doprowadził do opóźnień w realizacji zamówienia na dostawy kawy dla wojska, co zmusiło Tomiczka do podjęcia kroków prawnych przeciwko właścicielce nieruchomości.
Nacjonalizacja i zamknięcie fabryki
Po wkroczeniu wojsk sowieckich we wrześniu 1939 roku fabryka została znacjonalizowana, a jej działalność ukierunkowano na produkcję kawy jęczmiennej. W czasach powojennych fabryka nadal działała, jednak w maju 1958 roku podjęto decyzję o jej zamknięciu.
Sprzęt i wyposażenie zakładu rozdzielono pomiędzy inne fabryki w różnych częściach kraju. Urządzenia do produkcji wafli i karmelu przekazano homelskiemu „Spartakowi”, wyposażenie kawowe trafiło do lidzkiego Kombinatu Koncentratów Spożywczych, a maszyny do produkcji kakao w proszku do mińskiej „Komunarki”. Zbiorniki na melasę przekazano oszmiańskiemu zakładowi drożdżowemu, natomiast samochody dostawcze i osobowe przydzielono narowlańskiej fabryce cukierniczej „Czerwony Mozyrzanin”.
Kresowiak