W Puźnikach na Ukrainie rozpoczęły się dziś prace ekshumacyjne, mające na celu odnalezienie szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Szacuje się, że w wyniku działań ukraińskich nacjonalistów w tej miejscowości zginęło od 50 do 120 osób narodowości polskiej.
Będą to pierwsze prace ekshumacyjne od zniesienia w listopadzie przez stronę ukraińską zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. W ekshumacjach będą brać udział przedstawiciele fundacji Wolność i Demokracja, IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz ukraińscy archeolodzy.
Prace potrwają około trzech tygodni. Podczas nich pobrane będą próbki szczątków do badań DNA i identyfikacji pomordowanych. Potem szczątki zostaną złożone na pobliskim cmentarzu. Prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie powiedział, że istnieją duże szanse na identyfikację ofiar UPA.
“Tutaj oceniamy szanse na identyfikację bardzo wysoko, ponieważ ze strony rodzin jest bardzo duży odzew i mamy zgromadzonych – na tą chwilę – materiał genetyczny od kilkudziesięciu osób spokrewnionych z ofiarami. Tak więc szanse identyfikacji będą bardzo wysokie. Natomiast będą to bardzo trudne badania z uwagi na to, że większość osób, które oddają materiał do badań genetycznych, są to osoby genetycznie daleko spokrewnione. Z uwagi na to, że w wyniku tego zdarzenia zginęły całe rodziny, to ten proces będzie trudniejszy i przez to tutaj zamierzamy zastosować techniki genologii genetycznej, które do tej pory nigdy nie były stosowane do tego typu prac. Będą to pierwsze tego typu badania” – mówił prof. Andrzej Ossowski.
Nieistniejące dziś Puźniki znajdowały się na Podolu. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku mieszkańcy miejscowości zostali zaatakowani przez oddział UPA „Szare Wilki”. Ukraińscy nacjonaliści mordowali ich siekierami, kosami i nożami.
Przeczytaj również:
Kontrowersje wokół ekshumacji na Wołyniu. IPN pominięty przez stronę ukraińską
Źródło: radiomaryja.pl
fot. wszystkoconajwazniejsze.pl