Budynek Białoruskiego Domu w Warszawie może zostać odebrany. Poinformował o tym w mediach społecznościowych dziennikarz Igor Kulej.
„Nie chodzi nawet o to, że wszędzie tnie się finansowanie i zamykane są kolejne inicjatywy. Problem w tym, że Białorusini na emigracji nie nauczyli się efektywnie zarządzać zasobami, którymi dysponujemy” – pisze Kulej.
Dziennikarz przypomina, że siedziba została przekazana Białorusinom cztery lata temu. W tym czasie przedwojenny budynek nie doczekał się remontu.
„Czy naprawdę przez cztery lata nie dało się zainwestować w coś własnego i wspierać to, co nasze? Wierzę, że było to możliwe. Ale to już wyższy poziom organizacji – wspólnymi siłami zbudować jedną synagogę dla wszystkich. Do tego trzeba poczuć się prawdziwą wspólnotą i patrzeć dalej niż tylko na bieżące wydarzenia. Zadać sobie pytanie: co osobiście zyskam jutro, jeśli dziś pomogę sąsiadowi, zamiast próbować go zniszczyć? A znam nazwiska takich Białorusinów, którzy chodzili i prosili stronę polską, by odebrała ten budynek” – dodaje Kulej.
Dziennikarz apeluje do organizatorów spotkań, konferencji i wydarzeń, by zwrócili uwagę na ten budynek.
Białoruski Dom w Warszawie to jedno z najważniejszych miejsc wsparcia dla osób zmuszonych do ucieczki z Białorusi. Swoje wydarzenia organizowały tam zarówno białoruskie organizacje demokratyczne, jak i środowiska polskiej mniejszości.
Przeczytaj również:
To był najcięższy rok dla niezależnego dziennikarstwa na Białorusi
Polski resort żąda zwrotu środków przyznanych niezależnym badaczom z Białorusi
Źródło: wb24.org/euroradio
fot. saskakepa.waw.pl