W Augustowie otwarto wystawę zatytułowaną „…I nigdy nie wrócili do domu. Alfabet Obławy Augustowskiej”. Ekspozycja stanowi część obchodów 80. rocznicy największej sowieckiej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Jak wskazują historycy, zaaresztowani przez okupantów polscy żołnierze zostali wywiezieni w kierunku Białorusi i rozstrzelani.
IPN rozpoczął tym samym oficjalne uroczystości rocznicowe związane z Obławą Augustowską. W ramach programu zaplanowano szereg wydarzeń upamiętniających ofiary, a także inicjatywy o charakterze edukacyjnym — jedną z nich jest właśnie wystawa prezentowana na augustowskim rynku.
Dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku, dr Marek Jedynak, powiedział, że ekspozycja ukazuje aktualny stan wiedzy na temat obławy i jej ofiar. Wystawę będzie można zobaczyć później także w innych miejscach Polski.
“Zaczynamy w Augustowie, będziemy obecni w Suwałkach, będziemy obecni w Wiżajnach, gdzie najdalej na północ wysunięte były działania związane z obławą. Będziemy wreszcie obecni w Gibach, ale też w naszym parlamencie” – zaznaczył dr Marek Jedynak.
Wiceprezes IPN, dr hab. Karol Polejowski, podkreślił, że na pamięci ufundowana jest nasza tożsamość i tę pamięć jesteśmy zobowiązani przekazać kolejnym pokoleniom.
“Dlatego Instytut Pamięci Narodowej będzie kontynuował działania związane z badaniami nad Obławą Augustowską i będzie edukował, informował, popularyzował wiedzę o tamtych wydarzeniach tak, aby młode pokolenie było świadome tego, co działo się na tych terenach już po tak zwanym wyzwoleniu. Rok 1945, 8 maja – dla Polaków nie był końcem wojny. Był oczywiście końcem okupacji niemieckiej, ale nowa okupacja, okupacja sowiecka, właśnie rozciągała się nad ziemiami polskimi” – wskazał dr hab. Karol Polejowski.
W lipcu 1945 r. oddziały NKWD i Smiersz przeprowadziły na Suwalszczyźnie operację wojskową, której celem była likwidacja podziemia niepodległościowego. Z ponad 7 tys. osób aresztowanych, ok. 600 zaginęło bez wieści. Zostali zamordowani w nieznanym miejscu, a sprawcy tej zbrodni nigdy nie zostali ukarani. IPN liczy na to, że w przyszłości uda się ustalić miejsca pochówku i ostateczną liczbę ofiar Obławy Augustowskiej. Śledztwo jest zawieszone z powodu braku pomocy prawnej ze strony Białorusi i Rosji. Żaden reżim nie trwa jednak wiecznie – podkreślił dr hab. Karol Polejowski.
Źródło: wb24.org/radiomaryja.pl
fot. Paula Prudziłowicz (IPN)