Białostoczanie ponownie spotkali się przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki, by upominać się o wolność dla Andrzeja Poczobuta i innych więźniów sumienia za naszą wschodnią granicą.
Andrzej Poczobut od dwóch lat przebywa w kolonii karnej w Nowopołocku, gdzie odbywa ośmioletni wyrok. W marcu minęły cztery lata od jego zatrzymania.
Dziennikarz został oskarżony m.in. o „rehabilitację nazizmu”, „wzniecanie nienawiści” oraz „wzywanie do działań przeciwko Białorusi”, w tym o nawoływanie do nałożenia sankcji na ten kraj. Obecnie odsiaduje wyrok za „wzniecanie nienawiści” i „wzywanie do działań przeciw Białorusi”.
“Nie mamy dobrych wiadomości, ale musimy mówić, że na Białorusi dzieje się duże zło” – podkreślił wiceprezes Związku Polaków na Białorusi, Marek Zaniewski.
“To akcja solidarności z Andrzejem Poczobutem, ale też innymi więźniami politycznymi, to jedyny sposób pokazać naszą solidarność z ludźmi, którzy siedzą w więzieniach. Musimy przypomnieć światu, że tu, niedaleko, na Białorusi dzieje się ogromne zło” – powiedział jeden z uczestników akcji.
“Sam chodzę na te akcje od początku, bo Andrzej to mój kolega, dziennikarz. On wie, że ludzie wychodzą na akcje w Białymstoku i czuje nasze wsparcie” – wyznał kolejny uczestnik.
“Przyszłam, bo muszę pamiętać. Andrzej jest takim samym Polakiem jak ja, siedzi za prawdę. Musimy mówić o tym i nagłaśniać bo nie mamy innej zbroi, my mamy tylko słowo” – powiedziała uczestniczka.