87 lat temu (1938) w podbrzeskim Wołczynie pochowano szczątki ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego, które po 140 latach powróciły do ojczyzny. Na polecenie władz II Rzeczypospolitej ceremonia odbyła się jednak potajemnie, bez udziału publiczności i bez żadnych uroczystości.

Stanisław August Poniatowski (1732–1798), ostatni król Rzeczypospolitej Obojga Narodów, pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskiej historii. Z jednej strony, był mecenasem sztuki i nauki, przyczynił się do uchwalenia Konstytucji 3 maja i założył Komisję Edukacji Narodowej. Z drugiej strony, jego rządy kojarzone są z upadkiem państwa i rozbiorami.

Tablica upamiętniająca pochówek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w kościele w Petersburgu (fot. wikipedia.org)

Stanisław August zmarł na obczyźnie w 1798 roku, po abdykacji i upadku Rzeczypospolitej. Spoczął w kościele św. Katarzyny w Petersburgu, z dala od ojczyzny. Dopiero po 140 latach, na początku 1938 roku, pojawiła się możliwość sprowadzenia jego szczątków do Polski, kiedy to władze sowieckie poinformowały stronę polską o planowanej rozbiórce świątyni.

Wołczyn, kościół św. Trójcy. Fragment księgi metrykalnej z zapisem chrztu Stanisława Augusta. Zdjęcie z 1938 roku. (fot. NAC)

W nocy 14 lipca 1938 roku prochy – przewiezione z Leningradu w zaplombowanym wagonie towarowym – dotarły do przygranicznej stacji Stołpce, skąd zostały przetransportowane do rodzinnego Wołczyna. Decyzję o miejscu pochówku podjęto na najwyższym szczeblu – premier Felicjan Sławoj Składkowski, działając na polecenie prezydenta Ignacego Mościckiego, wybrał Wołczyn, rodzinną miejscowość króla, gdzie w kościele Trójcy Przenajświętszej Poniatowski został ochrzczony. Wybór ten miał znaczenie symboliczne, ale był również podyktowany pragmatyzmem politycznym. Władze sanacyjne obawiały się, że publiczny pogrzeb w dużym mieście, takim jak Warszawa czy Kraków, mógłby zostać wykorzystany przez środowiska endeckie do politycznych manifestacji. Dlatego pochówek odbył się w całkowitej tajemnicy, bez jakichkolwiek uroczystości.

Kościół św. Trójcy w Wołczynie (fot. Władysław Czechowicz/wikipedia)

Krypta z sarkofagiem króla Stanisława Augusta w wołczyńskim kościele (fot. IS PAN)

Po wybuchu II wojny światowej i włączeniu Wołczyna do ZSRR w 1939 roku grób Stanisława Augusta został zdewastowany przez czerwonoarmistów, a sarkofag zniszczono. Szczątki króla pozostawały w zapomnieniu aż do lat 90. XX wieku, kiedy to, po upadku Związku Radzieckiego, udało się je sprowadzić do Polski. Obecnie spoczywają w archikatedrze św. Jana w Warszawie.

Przeczytaj również: 

W Polsce odkryto cenny grodzieński artefakt z czasów Stanisława Augusta

W Grodnie wystawiono na sprzedaż pałacyk ostatniego króla Rzeczypospolitej

228 lat temu król Stanisław Poniatowski został zesłany do Grodna

Kresowiak

Wysyłam
Ocena czytelników
5 (1 vote)