Liderka demokratycznej Białorusi Swietłana Tichanowska zwróciła się do Polaków, apelując, by nie utożsamiać reżimu Łukaszenki z narodem białoruskim.
Te słowa są bardzo potrzebne, szczególnie w sytuacji, gdy reżim stał się współodpowiedzialny za konflikt zbrojny na Ukrainie.
Drodzy Polscy Przyjaciele! Zawsze staliście po naszej stronie w naszej walce o wolność, wolne wybory i prawo wyboru naszej przyszłości. Wiecie z pierwszej ręki, co to znaczy walczyć o swoją wolność. Polska droga do demokracji trwała ponad dekadę i była spokojna. My też wybraliśmy pokojową drogę, aby to osiągnąć. Niestety w tej walce zginęło kilkunastu Białorusinów, tysiące straciło wolność, setki tysięcy opuściły Białoruś.
Zwracam się do Was w dramatycznym momencie, kiedy dyktator Łukaszenka rozważa wysłanie białoruskich żołnierzy na wojnę, której Białorusini nie popierają. Białorusini są przeciwni wojnie. W tej sytuacji wzywam Białorusinów do protestu przeciwko niemu. Wzywam białoruskich żołnierzy, aby nie jechali na Ukrainę. Wzywam białoruskie kobiety do zatrzymania i ratowania swoich mężów, synów i braci. Wzywam was, moi polscy przyjaciele, do solidarności z Ukraińcami i Białorusinami. Łukaszenka nie jest Białorusią i Białorusini nie powinni ponosić odpowiedzialności za jego zbrodnie.