80 lat temu, 4 i 5 stycznia 1944 roku, niewielka wieś Borki na Grodzieńszczyźnie stała się świadkiem intensywnych działań partyzanckich. Oddział nowogródzkiej AK pod dowództwem podporucznika Czesława Zajączkowskiego, znanego jako „Ragner”, stoczył zaciętą walkę z sowieckim oddziałem „Iskra” z Brygady im. Kirowa. W wyniku starcia zginął jeden partyzant sowiecki.

Pojawienie się oddziału „Ragnera” w rejonie działania „Iskry” nie uszło uwadze dowództwu sowieckiej brygady. Lejtnant Dziemidow, zastępca dowódcy brygady do spraw wywiadu, powiadomił o tym niemieckie władze w Lidzie. W reakcji, 9 stycznia, Niemcy wysłali wojsko do Dokudowa, zmuszając polskich partyzantów do wycofania się w kierunku chutorów Bylińskich.

Oddział “Ragnera” (fot. podziemiezbrojne.pl)

Sowieccy partyzanci z oddziału „Iskra” Brygady im. Kirowa (fot. podziemiezbrojne.pl)

Początkowo oddział „Ragnera” miał status kompanii i liczył około 300 partyzantów. W lutym 1944 roku został przekształcony w IV batalion 77 pp Armii Krajowej, osiągając do końca maja stan około 700 żołnierzy. Podporucznik „Ragner” zorganizował na terenie powiatu lidzkiego stacjonarne placówki samoobrony, obejmujące nie tylko żołnierzy polskiego podziemia, ale i niezorganizowaną ludność. Mieszkańcy wiosek otrzymywali broń do obrony swoich domostw przed napadami band, grup przetrwania i partyzantki radzieckiej, zwłaszcza w okresach, gdy nie stacjonowały tam pododdziały IV batalionu.

Wb24.org na podst. baza.muzeum-ak.pl, podziemiezbrojne.pl

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)