Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że żołnierze białoruskiej armii zostaną wysłane do Kazachstanu w ramach umów międzynarodowych Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.

 

W swoim komunikacie białoruskie MSZ poinformowało: „Republika Białoruś jest w pełni przygotowana do niesienia pomocy przyjaznemu narodowi kazachskiemu i w pełni wywiąże się ze swoich zobowiązań sojuszniczych. W związku z tym białoruscy żołnierze z sił pokojowych OUBZ są wysyłani do Kazachstanu”.

 

„W rzeczywistości mówimy o próbie brutalnego zamachu stanu i zmiany władzy w Kazachstanie. W pełni popieramy dążenia przywódców Kazachstanu do zakończenia zamieszek i grabieży, przywrócenia normalnego życia w kraju” – również głosi komunikat białoruskiego MSZ.

 

Już od kilku dni w Kazachstanie jest napięta sytuacja społeczno-polityczna. Trwają protesty w całym kraju przeciwko obecnemu rządowi, demonstranci przede wszystkim domagają się odsunięcia od władzy prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa oraz było prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, który de facto ma duże przełożenie na politykę w kraju.

 

Na samym początku demonstracje miały charakter wyłącznie ekonomiczny: Kazachowie żądali obniżenia cen na gaz dla samochodów, które decyzją rządu zostały podwyższone prawie o 100%. Władza szybko poszła na ustępstwa i cofnęła ceny do poprzedniego poziomu, prezydent Tokajew również zdymisjonował rząd. Jednakże protestujący nie zostali w pełni usatysfakcjonowani działaniami Tokajewa i tym razem potrzebowania demonstrantów nosiły charakter polityczny i antykorupcyjny.

 

Bardzo szybko protest przerósł w brutalne walki uliczne w trakcie których były podpalane budynki rządowe. Demonstranci rozbrajali policjantów i żołnierzy, przejmowali ich broń. Przez protestujących zostało zajęte lotnisko w Ałmaty.  Niestabilna sytuacja sytuacja społeczna-polityczna została wykorzystana przez zwykłych szabrowników, którzy opustoszali sklepy i banki. W wyniku tego prezydent Tokajew oskarżył demonstrantów o działalność terrorystyczną i poprosił OUBZ o udzielenie wsparcia wojskowego.

 

W związku z trwającymi protestami w Kazachstanie nerwową reakcją wykazali się niektórzy białoruscy politycy oraz prorządowi dziennikarze, którzy oskarżyli państwa UE oraz USA o organizację protestów oraz porównali obecne wydarzenia do protestów na Białorusi w 2020 r., gdzie demonstranci zachowywali się wyłącznie pokojowo.

Wysyłam
Ocena czytelników
0 (0 głosów)